Z głośno zapowiadanej drugiej już reformy górnictwa tej ekipy rządowej nie pozostało już praktycznie wiele. Prezydent podpisał ustawę, która nie pozwoli upaść kopalniom węgla kamiennego, jedynie minister gospodarki Jacek Piechota stracił stanowisko. Nie jest to strata chyba zbyt wielka, bo nie zaznaczył się, ani jako postać barwna – ani też tym bardziej skuteczna. Premier Miller, aby wyjść z twarzą, zrobił sztuczkę taką, jaką kiedyś zrobiono z owianym złą sławą Ministerstwem Spraw Wewnętrznych. Z dwóch zrobiono jedno. Tak jak kiedyś sprawy wewnętrzne połączono z zupełnie niewinną administracją, tak teraz gospodarkę pożeniono z bezrobociem pozostawiając na czele profesora Jerzego Hausnera, któremu wiernie towarzyszy dr Andrzej Zdebski, obaj zresztą z Krakowa. Natomiast o górnictwie węglowym pozostała nam prawda liczb, czy też - jak kto woli - liczby prawdy. Zebrane, zestawione i przeliczone dzięki skrupulatności inspektorów i specjalistów śląskiej delegatury Najwyższej Izby Kontroli.