Artykuł opublikowany pod adresem:     http://gigawat.net.pl/article/articleprint/1049/-1/79/

Największa i najnowocześniejsza


Informacje Numery Numer 08-09/2007

Uruchomienie walcowni gorącej blach w Krakowie jest ukoronowaniem bisnesplanu przyjętego 5 lat temu – mówi Jerzy Podsiadło, wiceprezes Zarządu ArcelorMittal Poland – przy połączeniu czterech niezależnych hut : Huty im. T. Sendzimira w Krakowie, Huty Katowice w Dąbrowie Górniczej, Huty Cedler w Sosnowcu i Huty Florian w Świetochłowicach w jeden organizm gospodarczy. Najważniejszą rzeczą w tym biznesplanie była modernizacja potencjału wytwórczego, a następnie budowa w Krakowie nowej walcowni gorącej o zdolności produkcyjnej 2,4 mln ton blachy gorącowalcowanej rocznie, przy jednoczesnej możliwości zwiększenia w dość prosty sposób jej możliwości produkcyjnych do 5 mln ton.

Jest to największa i najnowocześniejsza tego typu walcownia w Europie i w świecie. Jeśli nie będzie po drodze żadnej rewolucji technologicznej to ta walcownia zapewnia nam konkurencyjna pozycję przez najbliższe 30-40 lat na rynku polskim i europejskim.

- O ile zwiększy się udział waszych wyrobów gorącowalcowanych w rynku?

- To trudno powiedzieć, bo wszystko będzie zależało od potrzeb rynku. Nasza stara walcownia, walcowała do tej pory ok. 2 mln ton wyrobów rocznie, w perspektywie jest to podwojenie możliwości, dające szansę na odzyskanie rynku, który utraciliśmy w minionych latach. Przez ostatnie 15 lat rynek rósł, a my staliśmy w miejscu i z różnych powodów: ilościowych i jakościowych, byliśmy wypychani z tego rynku. Ta nowa walcownia koczy okres wypychania nas z rynku i odzyskiwania udziałów w polskim rynku.

- Czy są – na dzisiaj - umowy z nowymi odbiorcami tej blachy?

- To nie jest produkt, na który byłyby długoterminowe, długofalowe umowy. Blacha gorącowalcowana – tak naprawdę – jest tylko półproduktem. Aby dobrze ją sprzedać, trzeba ją przewalcować na blachę zimną, ocynować czy ocynkować, zrobić określone profile itd. To jest punkt wyjścia! Jeśli nie mamy dobrej blachy gorącowalcowanej to nie można mówić o dalszych etapach procesu przetwórczego.

- A jeśli chodzi o zimną walcownię. Jeśli zapadnie decyzja o budowie takiego obiektu w Europie i czy będzie to w Krakowie?

- Mamy taką nadzieję. Toczą się w tej chwili korporacyjne dyskusje o lokalizacji, o ile taka walcownia będzie w ogóle budowana, bo to wszystko zależy od rozwoju rynku. Nasza stara walcownia zimna w Krakowie, w ubiegłym roku przewalcowała 800 tys. ton, dlatego też mamy zamiar ja rozbudować tak by walcowała 1,2 mln ton rocznie. Ale i tak jest olbrzymia luka pomiędzy potencjalnymi zdolnościami produkcyjnymi: 5 mln ton blachy gorącej i zaledwie 1,2 mln ton blachy zimnej. Jeśli będzie rynek na taką ilość blachy to gdzieś tę gorącą blachę trzeba będzie przewalcować. I teraz pojawia się pytanie: gdzie? Na które odpowie ekonomia. I tu nie ma zmiłuj! Walcowania wybudowana zostanie tam gdzie będzie dawała najmniejsze obciążenia i największe zyski.

- Kiedy planujecie rozpoczęcie modernizacji walcowni zimnej?

- To już tak naprawdę trwa.

- A kiedy będzie decyzja o budowie nowej?

- To dwie odrębne rzeczy, może we wrześniu, może w październiku...

- Ile osób pracuje w tej chwili w hucie.

- Mamy taką magiczną liczbę 10 411 na koniec roku.

- W Krakowie?

- Nie w całej firmie. Nie ma już Krakowa, Katowic... To już jest tak przemieszane, że nawet nie śledzimy indywidualnych statystyk. Planujemy cały szereg istotnych akcji jak np. przyłączenie krakowskiej koksowni do kombinatu w Zdzieszowicach co spowoduje przemieszczenie organizacyjne ok. 600 osób. Ponieważ produkcja koksu jest odrębnym biznesem, chcemy stworzyć osobny wewnętrzny koncern koksowniczy wokół Zdzieszowic na Opolszczyźnie.

Notował: Jacek Balcewicz




| Powrót |

Artykuł opublikowany pod adresem:     http://gigawat.net.pl/article/articleprint/1049/-1/79/

Copyright (C) Gigawat Energia 2002