Artykuł opublikowany pod adresem: http://gigawat.net.pl/article/articleprint/1053/-1/79/ |
Najwięksi energożercy są poza Europą |
Czysta energetycznie Europa przegrywa gospodarczą konkurencję z brudnym światem.
Unia Europejska ściga się z cieniem własnego dymu. Ale nawet gdyby zaniechała całkowicie emisji dwutlenku węgla we wszystkich swoich procesach energetycznych to i tak nie zbawi świata, bowiem największy wzrost konsumpcji energii pierwotnej (ropa, gaz, węgiel, energia jądrowa, energia wodna) notuje się poza krajami UE i poza Europą. O ile całkowita światowa konsumpcja energii pierwotnej w 2006 roku zamknęła się 2,4-proc. wzrostem, o tyle w rejonie Azji i Pacyfiku była dwukrotnie większa, bo wyniosła 4,9 proc., w Południowej i Centralnej Ameryce 4,1 proc. a na Środkowym Wschodzie 4,0 proc.
O ile kraje unijnej 25 jak i 27 odnotowały tylko symboliczny bo liczący 0,2 proc. wzrost, o tyle kraje OECD zanotowały symboliczny bo mierzący 0,1 proc. spadek konsumpcji. Spadek energetycznej konsumpcji odnotowało także 11 unijnych krajów: Francja, Węgry, Włochy, Litwa, Holandia, Norwegia, Rumunia, Słowacja, Hiszpania, Szwecja i Wielka Brytania. A także znajdująca się poza strukturami UE – całkiem spora gospodarka Ukrainy. Konsumpcja natomiast znacząco wzrosła w Chinach, Indiach, Pakistanie, Singapurze, Argentynie, Kolumbii, Ekwadorze i Meksyku. A także w Rosji i Turcji. Polska należy do krajów o ponadprzeciętnym wzroście konsumpcji energii, który w ujęciu procentowym jest najwyższy wśród 10 największych gospodarek UE, ale w wolumenie jest i tak niższy od 1 proc. wzrostu np. gospodarki niemieckiej.
|
|
Artykuł opublikowany pod adresem: http://gigawat.net.pl/article/articleprint/1053/-1/79/ |
Copyright (C) Gigawat Energia 2002 |