Artykuł opublikowany pod adresem: http://gigawat.net.pl/article/articleprint/1163/-1/83/
|
Informacje
Numery
Numer 01-02/2008
Autor: opr. red.
|
Data publikacji: 13.02.2008 02:35
|
Są różne sposoby na doładowanie telefonu, gdy staje się to nagłą potrzebą. Na Dworcu Centralnym w Warszawie pojawiła się ładowarka do telefonów w postaci automatu wrzutowego. Z stojącego w głównej hali automatu, przypominającego te z napojami chłodzącymi bądź bankomaty z okienka wystają kabelki do różnych typów telefonów.
Na rynku są już modele do których pasują baterie AA, dostępne w każdym kiosku. Naukowcy pracują także nad znacznie bardziej nowatorskimi rozwiązaniami. Telefony zasilane wodą, ciepłem ciała lub słońcem może znajdziemy w sklepach za kilka lat.
Pierwsza bateria słoneczna stworzona przez Bella w 1954 roku zasilała właśnie telefon, lecz nie komórkowy. Firma HTW z Chin właśnie przedstawiła komórkę na słońce. 40 minut ładowania wystarcza na 25 minut rozmawiania. Firma MINIWIZ przedstawiła z kolei telefon zasilany siłą wiatru. Urządzenie ładujące wykorzystuje także światło słoneczne do ładowania urządzeń. Można je umieścić podczas joggingu na ubraniu bądź na rowerze podczas przejażdżki. Inny patent to telefon zasilany ogniwem wodorowym, w którym następuje reakcja wody z metalem. Taki telefon może działać nawet 10 godzin, a na rynek ma wejść w roku 2010. Motorola z kolei pracuje nad znaną już z ładowania latarek ładowarką na korbkę. Twórca formatu MP3 – laboratorium im. Fraunhofera opracowuje aparaty ogrzewane temperatura ludzkiego ciała. Telefony ładują się gdy spoczywają w kieszeni.
Artykuł opublikowany pod adresem: http://gigawat.net.pl/article/articleprint/1163/-1/83/
|
Copyright (C) Gigawat Energia 2002
|