Artykuł opublikowany pod adresem: http://gigawat.net.pl/article/articleprint/120/-1/9/
|
Energetyka w Chinach - Czas reform
|
Informacje
Numery
Numer 01/2003
Rozwój energetyki w Chinach od dawna przyciąga uwagę specjalistów i inwestorów tej branży z całego świata. Ten drugi pod względem wielkości rynek energii na świecie (za Stanami Zjednoczonymi) będzie wymagał, dla kontynuacji dotychczasowego tempa wzrostu, corocznych inwestycji w wysokości 125 mld USD.
Szczególnie intensywny przyrost nowych mocy planowany jest w energetyce jądrowej. W 2003 r. moc zainstalowana w elektrowniach atomowych ma osiągnąć 5000 MW. Obecnie pracuje 5 wielkich bloków, zaś 6 innych jest w budowie. Ponadto trwają przygotowania do budowy kolejnych ośmiu wielkich jednostek. Łączna moc zainstalowana w chińskim systemie elektroenergetycznym osiągnęła w 2001 r. poziom 293 GW, z czego aż 221 GW w elektrowniach cieplnych i 70 GW w elektrowniach wodnych. Natomiast nadal pomijalny jest udział pozostałych odnawialnych źródeł energii.
W ostatnich latach zapotrzebowanie na energię elektryczną w tym szybko rozwijającym się kraju wzrastało w tempie 8% rocznie. W rezultacie w niektórych regionach jak np. w prowincji Guandong, przyległej do Hong Kongu, występowały braki energii.
Mimo iż obecnie chińska energetyka ma się całkiem dobrze, to świeże są wspomnienia poważnych problemów tego sektora związanych z kryzysem energetycznym początku lat 80. i zupełnie przeciwnym zjawiskiem, tj. nadmiarem energii elektrycznej w okresie 1998-1999, które zbiegło się z tzw. azjatyckim kryzysem finansowym. W tym ostatnim przypadku rząd zareagował na wcześniejszą, jak się później okazało przejściową, nadpodaż mocy nakazując zamknięcie wielu mniejszych elektrowni cieplnych i wprowadzając moratorium na budowę dalszych siłowni (zostało ono zniesione dopiero na początku 2002 r.). Mimo tego zakazu oddano do użytkowania szereg elektrowni, których budowę rozpoczęto przed wprowadzeniem moratorium. W efekcie w okresie kilku lat chiński system elektroenergetyczny powiększył się aż o 70 GW zbędnych mocy. Kłopoty z nadmiarem mocy ujawniły prawdziwą sytuację chińskiej energetyki i pilną potrzebę reform.
Do połowy lat 90. w Chinach panowało zaniepokojenie powolnym przebiegiem zmian w sektorze energetycznym. Ostatnio władze nakreśliły obszerny plan reform: wprowadzono niezbędne prawodawstwo, postępują zmiany organizacyjne na szczeblach kierowania przedsiębiorstwami, trwają przygotowania do wprowadzenia mechanizmów konkurencji oraz procedur regulacji przyszłego rynku energii. Działania te powinny zaowocować przyciągnięciem kapitału niezbędnego dla planowanej rozbudowy i modernizacji sektora.
Aktualnie Państwowa Korporacja Energetyczna jest w posiadaniu 46% całkowitego potencjału wytwórczego. Należące do niej elektrownie działają na korzystniejszych zasadach niż nieliczne źródła prywatne. Plany przewidują zniesienie państwowego monopolu przez utworzenie szeregu firm konkurujących na przyszłym rynku, rozdzielenie podsektorów wytwarzania, przesyłu i rozdziału, a także wprowadzenie mechanizmów cenotwórczych. Nadal rozważany jest wybór modelu funkcjonowania zreformowanej energetyki; decydenci nawiązują do doświadczeń brytyjskich, skandynawskich, australijskich i amerykańskich.
Najprawdopodobniej Chiny pójdą własną drogą przejmując z obcych rozwiązań tylko elementy odpowiadające ich sytuacji i potrzebom.
Przed chińską energetyką stoi szereg zadań wymagających szybkiego rozwiązania. Niepokojąco duże jest uzależnienie gospodarki od węgla, problemem jest niedostatek własnych zasobów ropy naftowej i niskie zużycie gazu ziemnego. Nieracjonalna struktura zużywanych paliw i relatywnie niski poziom technologii w energetyce podnoszą koszty produkcji oraz wywołują nadmierne obciążenie ekologiczne dla środowiska naturalnego.
Ogromne zużycie węgla wymaga szybkiego, lecz bardzo kosztownego wdrażania nowoczesnych metod utylizacji tego paliwa. Jest też przyczyną ciągle rosnącej emisji dwutlenku węgla: pod tym względem Chiny ustępują tylko Stanom Zjednoczonym, lecz według prognoz, około 2015 r. obejmą to niechlubne przodownictwo.
Dla rozwiązania powyższych zadań Chiny od dłuższego czasu korzystają z zagranicznych inwestycji. Perspektywy trwałego wzrostu popytu na energię (co najmniej 5,5% rocznie do 2020 r.), minimalny wpływ niedawnego kryzysu azjatyckiego na sytuację sektora paliwowo-energetycznego i niewielkie ryzyko przyciągają coraz większy kapitał z krajów azjatyckich, Europy i Ameryki. Dzięki temu następuje systematyczny wzrost udziału prywatnych źródeł mocy w krajowym bilansie (obecnie wynosi on 6%). Ponadto w przyszłości planuje się udostępnienie inwestorom podsektora przesyłu – dotychczas sieci elektroenergetyczne były wyłączone z zakresu działania obcego kapitału. Jeżeli proces wdrażania reform sektora będzie przebiegał zgodnie z przewidywaniami, to już wkrótce można spodziewać się dalszego wzrostu zainteresowania zagranicznych inwestorów tym coraz chłonniejszym rynkiem energii.
Na podstawie: Gero Di Piazza „The next step forward”, Power Engineering International 9/2002 - opracował Piotr Olszowiec
Artykuł opublikowany pod adresem: http://gigawat.net.pl/article/articleprint/120/-1/9/
|
Copyright (C) Gigawat Energia 2002
|