Artykuł opublikowany pod adresem: http://gigawat.net.pl/article/articleprint/1469/-1/97/
|
Marcin Lewenstein: Elektroenergetyka nowy segment PGNiG
|
Informacje
Numery
Numer 06/2009
Autor: opr. red.
|
Data publikacji: 26.06.2009 20:23
|
Myśląc o PGNiG państwo bardzo często myślicie jako o wyłącznym dostawcy gazu – mówi Marcin Lewenstein, dyrektor Biura Nowych Przedsięwzięć PGNiG SA. Ten kontekst jednak będzie się zmieniał.
Strategia naszej grupy przyjęta jesienią zeszłego roku zakłada wejście w elektroenergetykę jako inwestora i będziemy budować nowy segment, który w swoim założeniu ma obejmować zarówno wytwarzanie jak i obrót energią elektryczną. Będziemy szli za dobrym przykładem firm europejskich, gdzie większość tzw. dużych graczy zajmuje odpowiednią pozycję zarówno na rynku gazu jak i energii elektrycznej. I taka intencja nam również przyświeca. Ale nie wynika to tylko z dobrego przykładu, ale także z tego, że uwarunkowania rządzące w Polsce zarówno rynkiem energii elektrycznej jak i gazu mocno się w ostatnim czasie zmieniły. Myślę tu przede wszystkim o kwestiach związanych z wrażliwością na ochronę środowiska, które są wprowadzane nie tylko w Polsce, ale w całej Unii Europejskiej. Myślę o emisji dwutlenku węgla jak i innych substancji szkodliwych, a które w sposób dość istotny zwiększają pozycje konkurencyjną gazu ziemnego w stosunku do innych paliw kopalnych. I ta sytuacja w połączeniu ze zwiększaniem przez naszą spółkę w najbliższym czasie możliwości dostaw gazu ziemnego do Polski decyduje o tym, że będziemy starali się budować rynek poprzez dobry przykład czyli inwestycje w segment, który naszym zdaniem ma kluczowe znaczenie dla rozwoju popytu na gaz w Polsce w nadchodzącej dekadzie. Kolejną kwestią, na którą warto zwrócić uwagę to wysokosprawna kogeneracja. Unia Europejska mocno wspiera skojarzone wytwarzanie energii elektrycznej i gaz nadaje się do tego bardzo dobrze. Sądzę, że dane nam będzie wykorzystać mechanizmy wsparcia, które ustawodawca przewidział dla tego typu źródeł. Kolejną kwestią, nad którą warto się pochylić to zabezpieczenie potrzeb operatorów systemów dystrybucyjnych na energię w godzinach szczytu. Źródła gazowe są w stanie takie potrzeby pokryć dużo lepiej i w bardziej efektywny sposób niż źródła energii pracujące w oparciu o inne paliwa. Będzie to miało szczególne znaczenie w kontekście rozwoju energetyki wiatrowej w Polsce. PGNiG interesuje się nie tylko takimi dużymi inwestycjami jak ta w Stalowej Woli. Jest to projekt niezwykle spektakularny. Ale budując ten nowy segment będziemy się starali sięgnąć nieco niżej, do źródeł rozproszonych, do źródeł kogeneracyjnych np. związanych z kogeneracją przemysłową, które mogą wykorzystać efektywność gazu ziemnego przy skojarzonym wytwarzaniu energii elektrycznej i ciepła. I tu – myślę – pojawia się najważniejsze zagadnienie z punktu widzenia przesądzenia o tym jak będzie w najbliższym czasie rozwijała się energetyka gazowa w Polsce. Aby dobrze prowadzić te projekty, aby rozwijać je w sposób, który nie będzie budził żadnych wątpliwości po stronie inwestorów , myślę tu również o podmiotach finansujących tego typu inwestycje jest konieczne i absolutnie wymagane przesądzenie wsparcia kogeneracji gazowej na okres absolutnie dłuższy niż to ma obecnie czyli do roku 2012. Jeśli mówi się o projekcie takim jak Stalowa Wola, który na dobrą sprawę dopiero w roku 2013 zacznie funkcjonować i ma działać przez najbliższe dwadzieścia lat to łatwo zrozumieć, że jest niesłychanie trudno wycenić taki projekt. A także oszacować dochody z nim związane. Zakładamy oczywiście scenariusz optymistyczny, że wsparcie kogeneracji, które jest jednym z priorytetów Unii Europejskiej zostanie odwzorowane w polskim prawodawstwie i będzie nadal funkcjonowało, ale nie jest do tego tak łatwo przekonać banki. Warto wspomnieć przy tej okazji o zaletach energetyki gazowej, która cechuje wysoka sprawności i duża elastyczność, a do tego dochodzi jeszcze mniejsza emisja zanieczyszczeń i możliwość budowania wielu rozproszonych źródeł , które nie wymagają dużej obsługi, co umożliwia sterowanie nimi w dużo prostszy sposób przy mniejszych nakładach pracy. W Polsce z gazu wytwarza się obecnie ok. 3 proc. energii elektrycznej, natomiast z punktu widzenia sprzedaży naszej grupy do odbiorców z sektora energetyki zawodowej stanowi to 8 proc. gazu. W UE sprzedaż gazu dla energetyki stanowi 26 proc. całego wolumenu. Tak więc ta luka na naszym rynku pomiędzy średnią europejską, a średnią krajową jest stosunkowo duża i mamy nadzieję, że najbliższa dekada przyniesie w tym zakresie zmiany w Polsce. My ze swojej strony będziemy próbowali zmieniać te proporcje na korzyść gazu ziemnego. Myślę, że powoli wpisujemy się już w europejski trend, albowiem w UE istniejące elektrownie jak i planowane to przede wszystkim duże jednostki gazowe. Wiele elementów projektu Stalowa Wola jest już za nami. Mamy już za sobą due dilligence prawne, finansowe, podatkowe i środowiskowe, zostały wykonane analizy techniczne i inżynieryjne. Wiemy, że nie ma problemów z przyłączami. Teraz pracujemy nad kwestiami związanymi z wyceną zarówno samej elektrowni Stalowa Wola jak i aportów rzeczowych i ostatecznym przesądzeniem, w jakiej formule i w jaki sposób będziemy wspólnie realizować ten projekt.
Artykuł opublikowany pod adresem: http://gigawat.net.pl/article/articleprint/1469/-1/97/
|
Copyright (C) Gigawat Energia 2002
|