Pod koniec ubiegłego roku, kierowcy mogli tankować na 6700 stacjach paliw. Od dwóch lat przybywa ich znacznie mniej niż w latach poprzednich. To z jednej strony efekt coraz poważniejszych kosztów związanych z budową i wyposażeniem stacji, z drugiej sporego już nasycenia rynku.
W ubiegłym roku na rynku przybyło kilkadziesiąt stacji benzynowych. Rok wcześniej uruchomiono 25 stacji, zaś w 2001 r., jedynie 19. W latach 1996-1998 r. otwierano w naszym kraju średnio 500 stacji benzynowych.

- Twierdzenia o tym, że rynek jest już nasycony i kończy się na nim miejsce na nowe stacje jest jednak mocno przedwczesny – uważa Marcin Herra, Prezes Zarządu Lotos Paliwa. Według części ekspertów w Polsce jest jeszcze miejsce dla około kilkuset stacji paliw o najwyższym standardzie. Część z nich powstanie na miejscu starych stacji, których modernizacja techniczna i związana z europejskimi wymaganiami ochrony środowiska będzie nieopłacalna.
Warto jednak zwrócić uwagę na jeszcze jeden proces . Z powodu wysokich kosztów modernizacji starych obiektów, dużej konkurencji i słabszej lokalizacji innych, od kilku lat systematycznie zmniejsza się liczba stacji prywatnych z kapitałem krajowym. W ciągu 5 lat ich liczba zmniejszyła się z 3710 do niecałych 3500.
- Wśród nich są i takie, które wcześniej czy później rozpoczną współpracę ze znanymi operatorami – dodaje M. Herra. Propozycje i możliwość taka dotyczy tylko najlepszych partnerów.
Koncerny nie rezygnują
Od ponad dekady trwa w naszym kraju ekspansja zachodnich koncernów paliwowych. Według Nafty Polskiej w końcu lipca 2002 roku pod ich barwami działało łącznie 856 stacji paliw, czyli ponad pięciokrotnie więcej niż w 1996 r. Przy czym co, ciekawe pojawiają się one również nie tylko w wielkich czy średnich, ale i w mniejszych miastach. Szacuje się, że łączne inwestycje światowych gigantów naftowych w sektor paliwowy wyniosły ponad 2 mld USD. Efektem tych inwestycji jest blisko 20 procentowy udział w sprzedaży detalicznej paliw. Ten udział będzie rosnąć. Chociaż z walki o rynek nie rezygnują i polscy operatorzy. Najszybciej rozwijającą się w tej chwili jest sieć stacji Grupy Lotos, tylko w tym roku pomorski operator chce zwiększyć swój stan posiadania z 332 do 500 obiektów. W ciągu najbliższych 2 lat przeznaczając na rozwój sieci 0,5 mld zł.
Atutem Polski jest wielkość rynku, aspiracje gospodarcze i polityczne Polski w UE. No i wreszcie fakt, że każdy inwestor, który zainwestuje w Polsce może liczyć na bardzo duże poparcie i opiekę rządu polskiego, rządu kraju, który będzie jednym z największych rozgrywających w UE. Rzeczywiście widzimy coraz większe zainteresowanie Polską wśród inwestorów. Jeden z raportów plasował Polskę na czwartym miejscu na świecie i był on jak najbardziej zgodny z rzeczywistością. Raporty i analizy wskazują na to, że w najbliższych latach rosnąć będzie zamożność społeczeństwa, która przyczyni się do rozwoju ruchu turystycznego i tym samym wzrostu zapotrzebowania na paliwo. W niedalekiej perspektywie znacząco wzrośnie też tranzyt przez nasz kraj.
Stacje to nie tylko paliwo
Obecnie duża grupa kierowców odwiedza stacje nie po to, aby zatankować auto, ale kupić na przykład artykuły spożywcze, gazety lub zjeść w schludnym i estetycznym barze świeże i apetyczne potrawy. W efekcie w niektórych sieciach stacji benzynowych połowa obrotu przypada na ofertę towarzyszącą sprzedaży paliw.
- Stacje pełnią dziś rolę nie tylko miejsc dystrybucji paliw. Jak wiadomo w drodze może wydarzyć się wszystko. Przyjeżdżając na stację zmotoryzowany potrzebuje odpoczynku, dobrego posiłku, a bywa i tak, że jego samochód wymaga interwencji mechanika. Stacje paliw, szczególnie te na trasie, stają się, więc powoli dużymi kompleksami usługowo handlowymi – opowiada Stanisław Filipek, właściciel stacji patronackiej w sieci Grupy Lotos w Woskrzenicach pod Białą Podlaską
Dobry bar i sklep to już standard. Hotel, stacja obsługi samochodów z punktem wymiany opon, oleju, myjnią, duży parking dla TIRów z infrastrukturą to dziś coraz częstsze elementy krajobrazu dobrej stacji paliw. W ten sposób paliwo staje się tylko jednym z wielu oferowanych towarów.
Ponadto bardzo silna konkurencja na tym rynku sprawia, że przetrwają na nim operatorzy oferujący nie tylko paliwo najwyższej jakości, ale potrafiący przyciągnąć kierowców i ich rodziny bogatą ofertą usług.