Artykuł opublikowany pod adresem: http://gigawat.net.pl/article/articleprint/364/-1/42/
|
Czukotka podobna do Alaski. Klondike na Syberii?
|
Informacje
Numery
Numer 06/2004
Piotr Olszowiec, na podstawie artykułu A. Kuzmiczewa „Istoria niefti w Rossii”, Energietika i Promyszlennost Rossii
Chociaż początki wydobycia ropy naftowej na świecie na skalę przemysłową sięgają jedynie połowy XIX w., to już kilkaset lat wcześniej ludzie zaczęli używać jej w miejscach, gdzie przesączała się ona na powierzchnię Ziemi.
W Rosji pierwsze informacje na ten temat odnoszą się do rejonu Peczory, gdzie tubylcy zbierali ropę z powierzchni rzeki Uchty i wykorzystywali do celów leczniczych oraz w gospodarstwie jako oleje i smary. Stąd też w 1597 r. dostarczono po raz pierwszy ten cenny surowiec na dwór carski w Moskwie. W 1745 r. rozpoczęto regularne wydobycie ropy z dna wspomnianej rzeki przeznaczając ją do przetwórstwa w pierwszej rosyjskiej „rafinerii”. Podobną utylizację ropy wydzielającej się z prowizorycznych szybów o głębokości 1-2 m zaczęto prowadzić także w innych rejonach kraju, zwłaszcza na Kaukazie.
Jeszcze w X w. jeden z arabskich podróżników odnotował zjawiska wycieku ropy na powierzchnię ziemi na wybrzeżu Morza Kaspijskiego. Od XIV w. ropa zbierana w tym regionie była wywożona do innych krajów azjatyckich. Natomiast w 1846 r., to jest dziesięć lat przed narodzinami górnictwa naftowego w Stanach Zjednoczonych, uruchomiono wydobycie z pierwszego szybu w pobliżu Baku. Data ta jest zatem faktycznym początkiem rozwoju przemysłu naftowego na świecie. Nad Morzem Kaspijskim odkrywano coraz więcej stosunkowo łatwych do wykorzystania złóż, lecz daleki i kosztowny transport do rynków zbytu stanowił początkowo istotną przeszkodę w rozwoju tego zagłębia, które w tym czasie wchodziło już w skład cesarstwa rosyjskiego.
Decydującą rolę w procesie udostępniania tych złóż odegrali zagraniczni inwestorzy, przede wszystkim bracia Nobel i rodzina Rotschildów. Dzięki nowym inwestycjom na początku XX wieku udział Rosji w światowym wydobyciu ropy naftowej przekroczył 30 proc. W przede dniu wybuchu I wojny światowej w Rosji wydobywano ok. 10 mln t ropy rocznie. Rewolucja październikowa i późniejsza nacjonalizacja górnictwa naftowego w kraju zahamowała dynamiczny rozwój tego sektora. Bracia Nobel sprzedali część swoich udziałów kompanii Standard Oil (New Jersey), która później przekształciła się w spółkę Exxon. Standard Oil wycofała się ze współpracy z nowym rządem radzieckim. Jednak inne kompanie, jak Vacuum i Standard Oil z Nowego Jorku, z których powstała firma Mobil, kontynuowały inwestycje w Rosji Radzieckiej. Dzięki dopływowi zachodniego kapitału wydobycie ropy w tym kraju w 1923 r. osiągnęło poziom z okresu przedwojennego.
Basen Morza Kaspijskiego i północny Kaukaz pozostawały głównymi ośrodkami radzieckiego górnictwa naftowego aż do lat 60. XX w. Dlatego też uzyskanie kontroli nad tym regionem było podstawowym celem strategicznym Niemiec po najeździe na ZSRR. Po II wojnie światowej wydobycie ropy w zagłębiu bakijskim nieustannie rosło przekraczając w latach 50. mln baryłek dziennie. W regionie tym skupiona była również produkcja 2/3 wszystkich urządzeń dla krajowego wiertnictwa i petrochemii. Rosnące zapotrzebowanie energochłonnej gospodarki wymusiło intensyfikację poszukiwań następnych roponośnych złóż.
Rozpoczęte jeszcze w latach 30. badania geologiczne nad Wołgą, na Uralu i Syberii ujawniły występowanie bogatych, łatwo dostępnych zasobów. Szeroko zakrojone inwestycje w tych regionach spowodowały, że pod koniec lat 50. wydobycie ropy z nowych złóż zrównało się z produkcją zagłębia bakijskiego. Eksport surowca stał się głównym źródłem pozyskania walut i umożliwiał dalsze inwestycje w tym sektorze gospodarki. Na początku lat 60. Związek Radziecki wysunął się przed Wenezuelę na drugie miejsce pod względem wydobycia ropy naftowej na świecie. Napływ coraz większych ilości taniej ropy radzieckiej na rynki światowe prowadził do stopniowego obniżania cen. Wskutek tego zachodnie kompanie naftowe zmniejszyły swoje płatności za korzystanie z bliskowschodnich złóż. Spadek zysków krajów Bliskiego Wschodu był jedną z przyczyn utworzenia organizacji zrzeszającej producentów ropy OPEC.
Po początkowym dynamicznym wzroście wydobycia ropy w Syberii Zachodniej pojawiły się oznaki zastoju. Złoża w tym regionie nie wymagały kosztownych inwestycji i szybko przynosiły zwrot nakładów. Krótkowzroczna polityka władz prowadziła nieuchronnie do maksymalizacji produkcji z jednoczesnym zaniechaniem pełniejszego wykorzystania pozostawionych w ziemi złóż. Rabunkowa eksploatacja zasobów szybko spowodowała rosnące trudności z utrzymaniem osiągniętego poziomu wydobycia. Już w połowie lat 70. symptomy kryzysu w zachodniosyberyjskim górnictwie stały się w pełni widoczne. W roku 1977 wystąpił spadek wydobycia w tym zagłębiu, lecz władzom udało się go przezwyciężyć dzięki znacznemu zwiększeniu nakładów na nowe odwierty.
Drugi, głębszy kryzys nastąpił w latach 1982-1986, ale i w tym przypadku opanowano go dzięki jeszcze większym inwestycjom. Lata 80. to trudny okres dla radzieckiego przemysłu naftowego. Postępujący rozkład gospodarki spowodował obniżenie krajowego popytu, co przy ograniczonym eksporcie zmuszało producentów do kontynuacji dostaw ropy niewypłacalnym odbiorcom wewnętrznym. Finansowe trudności firm wydobywczych wywołały zmniejszenie zakresu prowadzonych poszukiwań, budowy nowych szybów oraz remontów urządzeń. W rezultacie nastąpił nieunikniony dalszy spadek wydobycia ropy. Tę negatywną tendencję udało się zahamować dopiero w 1997 r.
Niezależni eksperci uważają, że sama tylko Syberia Zachodnia dysponuje zasobami na poziomie ponad 20 mld t ropy naftowej, co pozwala na trzykrotne zwiększenie wydobycia. Możliwości te utrudniają jednak niekorzystne warunki geologiczne, a zwłaszcza duża liczba pokładów. Wielki potencjał posiadają także inne części kraju, np. basen Timano-Pieczorski rozciągający się od Uralu na wschodzie, do Morza Barentsa na północy. W regionie tym o bardzo surowym klimacie wykryto złoża tzw. ciężkiej ropy oceniane na 1,250 mld t. Rozpoznane dotychczas pokłady ropy we Wschodniej Syberii liczą wprawdzie tylko 450 mln t, lecz niezbadane zasoby są niewątpliwie wielokrotnie większe. Ich wykorzystanie jest na razie nieopłacalne z powodu oddalenia od rynków zbytu i braku niezbędnej infrastruktury technicznej. Pod względem udokumentowanych zasobów ropy Rosja zajmuje wprawdzie skromne ósme miejsce na świecie, ale w zakresie tzw. prawdopodobnych zasobów plasuje się na drugim miejscu, tuż za Arabią Saudyjską. Większość tych bogactw znajduje się właśnie na Dalekim Wschodzie.
Perspektywy dla rosyjskiego przemysłu naftowego są tak dobre, że zdaniem ekspertów już w najbliższych latach kraj ten zacznie dyktować warunki na światowym rynku. Czołowe międzynarodowe koncerny naftowe planują bowiem znacznie zwiększyć swoje zaangażowanie w rozwój górnictwa naftowego Rosji. Analitycy Deutsche Bank przewidują znaczne zwiększenie inwestycji zagranicznych koncernów w tym kraju. Dla przykładu do 2007 r. zostanie tam ulokowane 5-8 proc. całego kapitału British Petroleum i Shell. W ich ślady pójdą takie koncerny, jak Mobil, ChevronTexaco i Total. Według wspomnianego banku, koncerny, które w ostatnich latach zwiększyły swą obecność na rosyjskim rynku, wykazują znacznie lepsze wskaźniki ekonomiczne od swych konkurentów. Deutsche Bank uważa, że wkrótce Rosja stanie się nowym Teksasem, który przeszedł do historii nie tyle swoimi zasobami ropy, ile wywołanym przez nią „boomem” gospodarczym.
Centrum wydobycia rosyjskiej ropy przesunie się wkrótce z zachodniej do wschodniej części Syberii. Swoistym naftowym Klondike może okazać się Czukotka. Wskazuje na to podobieństwo budowy geologicznej tego półwyspu do pobliskiej Alaski, obficie obdarzonej roponośnymi złożami. Na razie jednak rosyjskie firmy naftowe nie są skłonne finansować bardzo kosztowne poszukiwania nowych złóż i zadowalają się eksploatacją wciąż bogatych pokładów wykrytych jeszcze w czasach byłego ZSRR. Podczas gdy średni okres eksploatacji złóż przez największe zagraniczne koncerny wynosi 10-12 lat, w Rosji wskaźnik ten jest dwukrotnie wyższy. Dlatego jeszcze przez kilka najbliższych lat rosyjskie spółki nie będą zmuszone do angażowania poważniejszych środków w tym zakresie. Po tym czasie okaże się zapewne, że rodzime firmy (włącznie z najbogatszą spółką Surgutnieft) ze względów finansowych ustąpią pola zagranicznym inwestorom zdolnym do pokrycia kolosalnych kosztów badań i budowy infrastruktury w dziewiczych obszarach Dalekiego Wschodu. Obecnie największe międzynarodowe koncerny naftowe coraz wyraźniej określają swoje strategiczne interesy na rosyjskim rynku. Zdaniem ekspertów ich przyszła realizacja nastąpi dzięki połączeniu zagranicznego kapitału i utrwalonej pozycji miejscowych firm.
Artykuł opublikowany pod adresem: http://gigawat.net.pl/article/articleprint/364/-1/42/
|
Copyright (C) Gigawat Energia 2002
|