Artykuł opublikowany pod adresem: http://gigawat.net.pl/article/articleprint/392/-1/45/
|
Elektrownia Kozienice przed Eneą i PKE. Jednak na giełdę
|
Informacje
Numery
Numer 09/2004
Minister Skarbu Państwa Jacek Socha podjął decyzję o wznowieniu procesu prywatyzacji Elektrowni Kozienice SA w drodze oferty publicznej. Przyczyną unieważnienia pierwszej próby sprzedaży spółki - poprzez zaproszenie do rokowań wybranych inwestorów - był brak satysfakcjonujących ofert.
Dariusz Marzec, podsekretarz stanu w MSP, potwierdził, że prowadzone są prace nad prospektem emisyjnym spółki, a także brane są pod uwagę szczegółowe analizy i badania chłonności rynku, które przesądzą o sposobie skonstruowania oferty. Niewykluczone więc, że możliwość zakupu akcji „Kozienic” będą także mieli drobni inwestorzy, stanowiący akcjonariat rozproszony.
Tak więc za sprawą ministra Sochy, „ojca” polskiego rynku papierów wartościowych, przysłowiowy Kowalski zyska wreszcie szansę na to, by mieć w portfelu akcje kozienickiej elektrowni. Jest ona największą polską elektrownią opalaną węglem kamiennym; tutaj też pracują największe i jedyne w Polsce generatory o mocy 500 MW. Na liście „Rzeczpospolitej” firma zajmuje 85 miejsce z przychodami ze sprzedaży na poziomie 1 692 mln zł i zyskiem netto w wysokości 41 mln zł. Wyprzedzają ją tylko trzy elektrownie pracujące na węglu brunatnym: Bełchatów, Turów i PAK.
„Kozienice” to zawodowa elektrownia systemowa, kondensacyjna z otwartym układem chłodzenia. Wyposażona jest w osiem bloków o mocy od 205 do 225 MW i dwa bloki o mocy 535 i 560 MW, co daje łączną moc 2845 MWe i 266 MWt. W wyniku przeprowadzonych modernizacji poszczególnych bloków energetycznych jest ona wyższa od mocy projektowej, zaplanowanej pierwotnie na 2600 MW. Bloki 200 MW przyłączone są do sieci 110 i 220 kV, zaś bloki 500 MW do sieci 400 kV.
Cofnijmy się w czasie
1 kwietnia 1968 r. Komisja Planowania Rady Ministrów podjęła decyzję zatwierdzającą realizację budowy Elektrowni „Kozienice” w Świerżach Górnych. Jeszcze w tym samym roku rozpoczęto roboty przygotowawcze. W 1971 r. podjęto decyzję o rozbudowie elektrowni o kolejne dwa bloki po 200 MW, zaś w dwa lata później o budowie dwóch bloków o rekordowej mocy po 500 MW każdy. Ostatni dziesiąty blok przekazano do użytku z końcem 1979 r. i było to prawdziwe zbawienie dla borykającej się wtedy z ostrym deficytem energii elektrycznej polskiej gospodarki.
Każdy blok 200 MW posiada kocioł OP - 650 - 040 opromieniowany, walczakowy z naturalną cyrkulacją w parowniku, z międzystopniowym przegrzewem pary, opalany pyłem węgla kamiennego dostarczanym z czterech młynów węglowych. Przy czym bloki o mocy 500 MW wyposażone są w kotły AP - 1650 walczakowe z cyrkulacją wspomaganą pompami i międzystopniowym przegrzewem pary, opalane pyłem węglowym dostarczanym z sześciu młynów węglowych.
Bloki o mocy 200 MW wyposażone są w zmodernizowane trzykadłubowe, jednowałowe turbiny kondensacyjne 13K215. Zmodernizowane generatory TWW 200 posiadają uzwojenie stojana chłodzone destylatem w obiegu wymuszonym pompami, chłodzenie żelaza stojana i wirnika realizowane jest za pomocą wodoru w układzie zamkniętym. Bloki o mocy 500 MW wyposażone są w zmodernizowaną czterokadłubową, jednowałową turbinę kondensacyjną typu K - 500 - 166 - 2. W zmodernizowanych generatorach TWW 500 chłodzenie uzwojeń i żelaza stojana rozwiązane jest w podobny sposób jak generatorów TWW 200.
12 procent
Udział mocy osiągalnej „Kozienic” w mocy wszystkich polskich elektrowni systemowych wynosi ok. 12 proc. Poziom ten zapewnia spółce pierwszą pozycję jeśli chodzi o możliwości wytwórcze elektrowni systemowych opalanych węglem kamiennym. Węgiel kamienny do elektrowni dostarczają głównie kopalnie Katowickiego Holdingu Węglowego SA, dawnej Rudzkiej Spółki Węglowej skupione obecnie w Kompanii Węglowej oraz Lubelski Węgiel.
Strategia rozwoju elektrowni zakłada minimalizację kosztów wytwarzania energii elektrycznej oraz maksymalną redukcję negatywnych wpływów przedsiębiorstwa na środowisko. Pożądane wyniki elektrownia osiąga głównie dzięki szeroko zakrojonym przedsięwzięciom modernizacyjnym i inwestycyjnym, poprawiającym efektywność wytwarzania energii, zmniejszając jej koszt jednostkowy. Dobre wyniki są skutkiem programu modernizacji przedsiębiorstwa. Już dzisiaj produkcja energii w „Kozienicach” spełnia najostrzejsze normy ochrony środowiska. W 2003 r. kontynuowany był II etap modernizacji strukturalnej elektrowni, na który wydano ponad 80 mln zł, m.in. na modernizację bloku nr 3 oraz chłodni wentylatorowych, kontynuowano budowę stacji demineralizacji wody oraz wprowadzono zintegrowany system zarządzania. Skutecznie działa instalacja odsiarczania spalin metodą mokrą wapienną, dzięki której produkcja energii spełnia wszystkie wymagane normy ekologiczne Unii Europejskiej.
Praktycznie we wszystkich dziedzinach ochrony środowiska uzyskano dobre wyniki i spełniono wszystkie normy. Zmodernizowane elektrofiltry osiągnęły skuteczność eksploatacyjną powyżej 99,4 proc. Systematycznie ograniczana jest emisji tlenków azotu, stężenie tych gazów dla całej elektrowni wynosi 500 mg/Mm sześc., podczas gdy norma wynosi 540 mg/Nm sześc. Do minimum zmniejszono ilość odprowadzanych ścieków, dotrzymując jednocześnie obowiązujących norm jakościowych.
Atrakcyjny kąsek
„Kozienice” to bodaj najatrakcyjniejszy w tej chwili kąsek do kupienia w polskiej energetyce. O jej prywatyzacji mówiło się już od kilku lat, pojawiały się też różne spekulacje co do łączenia jej z Lubelskim Węglem. Dobrze się stało, że będzie prywatyzowana poprzez giełdę. Przy otwartej kurtynie, a nie w zaciszu gabinetów, zostanie ustalona wartość jej akcji. To właśnie obawa przed zarzutami o sprzedaż „za tanio” była zasadniczym hamulcem w prywatyzacji polskiej energetyki. Nic więc dziwnego, że te procesy ślimaczyły się w sposób trudny do zaakceptowania.
Teraz także polski rynek kapitałowy, zwłaszcza fundusze emerytalne i inwestycyjne oraz indywidualni inwestorzy, oczekują akcji stabilnych firm, na trwałe wpisanych w pejzaż gospodarczy i mających pewne perspektywy funkcjonowania w przyszłości. Szybka prywatyzacja „Kozienic” będzie więc doświadczeniem istotnym. I o ile zakończy się powodzeniem, to drogą tą pójdą następne firmy energetyczne: Południowy Koncern Energetyczny, a także grupy dystrybucyjne: poznańska Enea, krakowski Enion czy dolnośląska Energia-PRO.
Artykuł opublikowany pod adresem: http://gigawat.net.pl/article/articleprint/392/-1/45/
|
Copyright (C) Gigawat Energia 2002
|