Lech Wałęsa mówiąc o polityce często odwołuje się do techniki. Poprosiliśmy byłego prezydenta o kilka zdań na ten temat dla Energii Gigawat.

- Jan Nowak Jeziorański mówił, że żył w epokach konia i odrzutowca, bo tak wielkie zmiany cywilizacyjne nastąpiły w czasie jego życia. Czy Pan ma podobne obserwacje?
Tak. I dopowiem, że te zmiany wymuszają powiększenie wielu struktur. Zorganizowanie w obecnych jest nie efektywne. Po prostu w dotychczasowych strukturach nie mieścimy się z problemami.

- Postęp techniczny sprawia, że świat staje się globalną wioską. W wielu Pana wypowiedziach można znaleźć myśl, że postęp techniczny wpływa na globalizację i integrację kontynentalną. Jaka jest istota wpływu techniki na te procesy polityczne?
Duży jest wpływ np. na ekologię. Jeśli nie będziemy globalni, to Korea Północna czy Białoruś wyrzuci nas w kosmos. Integracja jest konieczna, by nie powtórzył się Czarnobyl, by walczyć z kwaśnymi deszczami. Globalne stają się informacja i ekonomia. To zasadnicze czynniki wymuszające integrację.

- Z nowoczesnych technologii korzystają też terroryści. Odpalają ładunki wybuchowe przy pomocy telefonów komórkowych, a swoje przesłania polityczne i żądania przekazują za pomocą mediów. Czy z dostępnością dla terrorystów i przestępców nowoczesnej techniki da się ogóle walczyć? Jakimi metodami można zwalczać nowe zagrożenia?
Do tej epoki musimy się przeorganizować i przeprogramować. Widzę szanse, ale i zagrożenia. Potrzebny jest na poziomie obecnej Rady Bezpieczeństwa ONZ rząd globalny, a NATO powinno stanowić ministerstwo obrony globalnej.

- Czy Polska ma potencjał ludzki, by postawić na rozwój nowoczesnych technologii?
Nie mamy wyboru.

Dziękuję za rozmowę.

Dokończenie znajdziesz w wydaniu papierowym. Zamów prenumeratę miesięcznika ENERGIA GIGAWAT w cenie 108 zł za cały rok, 54 zł - za pół roku lub 27 zł - za kwartał. Możesz skorzystać z formularza, który znajdziesz tutaj

Zamów prenumeratę