Artykuł opublikowany pod adresem:     http://gigawat.net.pl/article/articleprint/640/-1/59/

Ciepłownicy lepiej zaopatrzeni


Informacje Numery Numer 12/2005

Ponad rok temu spółki węglowe zmieniły zasady sprzedaży węgla, co doprowadziło do zamieszania na rynku ciepła i wzbudziło niepokój w zarządach ciepłowni. Najpierw Katowicki Holding Węglowy, a następnie Kompania Węglowa zmieniły jednoznacznie politykę działania: węgiel zaczęto sprzedawać samodzielnie, bez udziału dotychczasowych pośredników.

Podstawowym krokiem było uszczelnienie sprzedaży. Górnictwo zrezygnowało z płatności węglem na rzecz gotówki i zażądało tej gotówki od odbiorców. Zmiany na rynku doprowadziły do podniesienia cen węgla o ok. 10% i zmusiły branżę ciepłowniczą do przyjęcia rygorystycznych terminów płatności. W tym samym czasie spółki węglowe stworzyły sieci autoryzowanych dilerów mających prawo do sprzedaży węgla, ale zmuszonych do przestrzegania wymagań jakościowych. W miarę upływu czasu protesty ucichły, a ciepłownie dostosowały się do nowych warunków. I - zdaniem przedstawicieli zarówno ciepłownictwa, jak i producentów węgla - nowy system sprzedaży w połączeniu z wieloletnimi bezpośrednimi umowami zaczyna się sprawdzać.

Zmiany przynoszą efekt
Dzięki zeszłorocznym decyzjom udało się nakłonić ciepłownie do przyjęcie uporządkowanych reguł gry rynkowej i zakupu węgla na warunkach rynkowych. Ważnym krokiem na drodze do porozumienia z branżą ciepłowniczą było podpisanie przez KHW umowy o współpracy z Izbą Gospodarczą Ciepłownictwo Polskie. Dzięki tej umowie holding dotarł do grupy ciepłowni chętnych do współdziałania na zasadach bezpośrednich umów między kopalnią a klientem, czyli ciepłownią. Tego rodzaju współpraca eliminuje pośredników, co służy obu stronom.

Dla tej grupy KHW oferuje zaopatrzenie w węgle niskosiarkowe spełniające normy emisji (szczególnie dwutlenku siarki), które w najbliższym czasie będą wdrażane. Takie umowy bezpośrednie podpisano z kilkunastoma wytwórcami ciepła. Poza stabilizacją, uporządkowaniem dostaw oraz płatności i zapewnieniem odpowiednich parametrów ekologicznych, firmy podpisujące umowy uzyskują także preferencyjne stawki za paliwo. Korzyści są więc dla ciepłowników oczywiste, a z drugiej strony dla kopalń pozytywnym zjawiskiem jest uporządkowanie rynku umożliwiające lepsze planowanie dalszych działań. KHW dzięki umowom ma przegląd sytuacji, wie jak dużo podmiotów powinien obsłużyć i ile węgla im dostarczyć. Zdaniem dr. inż. Leona Kurczabińskiego z Katowickiego Holdingu Węglowego, sektor ciepłowniczy zużywa rocznie ok. 10-11 mln ton węgla.

Przejrzysta sytuacja jest tym ważniejsza, że ta branża jest silnie rozproszona i obejmuje ok. 8 tys. źródeł wytwarzania ciepła, z czego prawie 90% zużywa ciepło wyłącznie na zaspokojenie własnych potrzeb, a więc nie dostarcza go do odbiorców. Taka liczba utrudnia kontakt z firmami i komplikuje działania na rynku. Dodatkowym utrudnieniem w przeszłości był fakt, że podmioty z branży ciepłowniczej były zainteresowane zaopatrzeniem tylko w sezonie grzewczym. Utrudniało to sprzedaż i prowadziło do "efektu sezonowości" spiętrzający handlowe problemy ze względu na wysoką liczbę klientów pojawiających się w tym samym czasie. Natomiast dzięki umowom można precyzyjnie dopracować kwestie składowania i dostawy węgla, tworząc harmonogram działań obejmujący dłuższy okres w ciągu roku i nie ograniczający się jedynie do sezonu grzewczego.

Zgoda buduje
Mimo dużego rozdrobnienia rynku należy pamiętać, że na wspomniane ok. 8 tys. podmiotów, jedynie 10% zaopatruje w ciepło konsumentów zewnętrznych. Koncesje Prezesa URE na działalność ciepłowniczą obowiązują tych, którzy posiadają źródła ciepła o mocy powyżej 1 MW (lub jeśli moc zamówiona przez nabywców przekracza 1 MW). Takie warunki spełnia ok. 900 przedsiębiorstw i jest to mniej więcej 80% podmiotów dostarczających ciepło klientom z zewnątrz. Koncesjonowane przedsiębiorstwa wytwarzają około 80% całkowitej produkcji ciepła w kraju, pozostałe 20% produkcji krajowej to ciepło zużywane przede wszystkim na potrzeby własne przedsiębiorstw przemysłowych i spółdzielni mieszkaniowych. Zainstalowana w krajowym ciepłownictwie moc to 68 tys. MW (osiągalna to 65 tys. MW), przy czym ponad 30% potencjału wytwórczego znajduje się w województwach: mazowieckim i śląskim. Produkcja ciepła w 80% pochodzi z węgla kamiennego. Nic dziwnego, że porozumienie obu sektorów korzystnie wpływa na cały rynek.

Przedstawiciel Katowickiego Holdingu Węglowego podkreśla, że dzięki obowiązującym teraz formom współpracy skończyły się kłopoty z płatnościami. W znacznym stopniu przyczyniła się do tego także współpraca z Izbą Gospodarczą Ciepłownictwo Polskie, która wskazała do współpracy podmioty sprawnie radzące sobie z kwestiami finansowymi. W większości są to podmioty należące do samorządów lokalnych, co daje pewne gwarancje solidności. I na ogół zakłady i przedsiębiorstwa energetyki cieplnej nie mają specjalnych problemów z regulowaniem rachunków. Współpraca z Izbą jest tym ważniejsza, że zrzesza ona ponad 200 najważniejszych ciepłowni w kraju. Bogusław Regulski, wiceprezes Izby Gospodarczej Ciepłownictwo Polskie, podkreśla, że w tej współpracy rolą Izby jest uzyskanie odpowiednich warunków współpracy i zaaranżowanie kontaktów. Kwestia podpisania umowy zależy już od efektów rozmów ciepłowni ze spółkami węglowymi.

Istnieje także grupa ciepłowni, które nie chcą wchodzić we współpracę ze spółkami węglowymi. Wśród tych podmiotów część wciąż pozostaje przekonana, że tańszym rozwiązaniem jest zakup węgla importowanego z Rosji. Nie da się ukryć, że na północy kraju taki węgiel rzeczywiście znajduje zastosowanie. W ciągu sześciu miesięcy do Polski sprowadzono ok. 1 milion ton rosyjskiego węgla energetycznego. W czasie powstawanie niniejszego artykułu ceny importowe dla Europy, czyli tzw. ceny CIF ARA (Amsterdam-Rotterdam-Antwerpia) wynosiły ok. 52 USD za tonę, co powodowało, że na północy kraju tona rosyjskiego węgla była niższa o ok. 10 zł za tonę.

Nowe formy współpracy zaproponowane przez KHW pozytywnie wpływają na zaopatrzenie ciepłownictwa, jednak na razie obejmują ograniczoną ilość przedsiębiorstw energetyki cieplnej. Na razie mamy więc do czynienia z pilotażowym wdrażaniem nowych procedur. Holding, ze względu na ograniczoną podaż węgla dla ciepłowni, nie może sobie pozwolić na zaproszenie do współdziałania wszystkich podmiotów na rynku. Oczywiście pozostałe obszary tego rynku zagospodarowują inni, jak Kompania Węglowa czy Lubelski Węgiel. KHW zdecydowało się przyjąć sugestie Izby Gospodarczej Ciepłownictwo Polskie, która przedstawiła wstępną listę ciepłowni, które w pierwszej kolejności mogły podpisać umowy. Dalszy rozwój programu zaopatrzenia ciepłowni i ewentualne przejęcie kolejnego fragmentu rynku będą zależały od oceny efektów aktualnych działań oraz od możliwości zapewnienia odpowiedniej ilości węgla przez katowicki holding. Nowe formy handlu węglem udowodniły swoje zalety, eliminując z rynku niepotrzebnych pośredników i kładąc kres systemowi kompensat przez lata krępującemu spółki węglowe. Dodatkowo, dzięki nowym, długoletnim umowom bezpośrednim pojawiły się przewidywalne sposoby indeksacji cen na najbliższe lata: holding podnosi ceny o poziom inflacji, czyli co najwyżej 2-3% rocznie. Przejrzyste procedury ułatwiają życie klientom, którzy nie muszą się obawiać zaskoczenia nagłymi, wysokimi podwyżkami cen (oczywiście taki komfort osiągają podmioty zawierające umowy bezpośrednie).

Solidni klienci
Dla Lubelskiego Węgla "Bogdanka" SA węgiel dla ciepłowni to - przy dużej skali wydobycia - kilka procent całej produkcji. Współpraca opiera się na dwustronnych umowach z chętnymi podmiotami i na ogół trwa już od lat. Spółka ma podpisane umowy z ciepłowniami m.in. w Lublinie, Włodawie, Chełmie i Białymstoku i zaopatruje także Zakłady Azotowe w Puławach, które - poza podstawową działalnością - dostarczają ciepło dla miasta. Zakłady kupują rocznie ok. 450 tys. ton węgla, z których ogromna większość jest przeznaczona na procesy technologiczne, jednak pewna ilość służy właśnie wytwarzaniu ciepła. Ciepłownie znajdują się na dalszych pozycjach w hierarchii odbiorców ze względu na ilości nabywanego węgla, co nie oznacza, że nie są dla spółki ważne, bo - jak podkreśla Mirosław Taras, rzecznik prasowy Lubelskiego Węgla - liczy się każdy klient. Tym bardziej, że ciepłownie to solidni klienci nastawienia na stałą współpracę i nie stwarzający żadnych problemów finansowych. Dzięki długoterminowym umowom z zabezpieczeniem płatności, zyskują też ich odroczenie od 14 do 30 dni w zależności od firmy.

Rocznie powstaje ok. 490 TJ ciepła, przy czym dwie trzecie produkcji pochodzi z elektrowni i elektrociepłowni zawodowych oraz przemysłowych. Wiceprezes Izby Gospodarczej Ciepłownictwo Polskie, Bogusław Regulski, ocenia potrzeby polskiego ciepłownictwa to ok. 9 mln ton węgla rocznie (z pominięciem mniejszych źródeł wytwarzania ciepła). Większość ciepłowni zaopatruje się poprzez przetargi, a więc przez zewnętrznych dostawców, a nie same kopalnie. Zdaniem przedstawiciela Izby sytuacja w branży jest dobra. Nie ma żadnych sygnałów świadczących o kłopotach ciepłowni z zaopatrzeniem w węgiel. Zakłady zawarły wieloletnie umowy gwarantujące zaopatrzenie i nie mają powodów do niepokoju. Dotyczy to także tych ciepłowni, którym umowy wygasały. Zdaniem Bogusława Regulskiego, jeżeli nawet gdzieś pojawiają się problemy to są to tylko sporadyczne przypadki.


Dokończenie znajdziesz w wydaniu papierowym. Zamów prenumeratę miesięcznika ENERGIA GIGAWAT w cenie 108 zł za cały rok, 54 zł - za pół roku lub 27 zł - za kwartał. Możesz skorzystać z formularza, który znajdziesz tutaj

Zamów prenumeratę




| Powrót |

Artykuł opublikowany pod adresem:     http://gigawat.net.pl/article/articleprint/640/-1/59/

Copyright (C) Gigawat Energia 2002