Energetyka tradycyjna
  Energ. niekonwencjonalna
  Informatyka w energetyce
  Kraj w skrócie
   Świat w skrócie
REDAKCJA     PRENUMERATA     REKLAMA     WSPÓŁPRACA     ARCHIWUM

    SZUKAJ
   
    w powyższe pole
    wpisz szukane słowo


 Aktualności

 

Informacje Numery Numer 07/2008

Podział uprawnień do emisji CO2 winien odbywać się z uwzględnieniem specyfiki paliw


Dyrektor Mirosław Niewiadomski:

Mirosław Niewiadomski, dyrektor Departamentu Technologii i Ochrony Środowiska w BOT Górnictwo i Energetyka, wchodzącej w skład koncernu naszego narodowego koncernu PGE tak charakteryzuje pozycję polskiego championa energetycznego na tle europejskiej konkurencji. Enel to 39 proc. generacji z węgla, 35 proc. z gazu i mazutu, 28 proc. OZE i 8 proc. energetyka jądrowa. E.ON to 37 proc. generacji z węgla, 6 proc. z gazu i mazutu, 9 proc. OZE i 48 proc. siłownie jądrowe. Potencjał produkcyjny CEZ-u to 56 proc. węgiel, 4 proc. OZE, i 40 proc. energetyki jądrowej. RWE to 65 proc. węgiel, 11 proc. gaz i mazut, 3 proc. OZE i 21 proc. siłownie jądrowe. I wreszcie PGE: 96 proc. węgiel, 3 proc. gaz i mazut i 1 proc. OZE. Jak widać każda z tych wielkich grup jest inna. Inaczej także być nie może, może, bo każda działa na innym rynku, w oparciu o inne realia i odmiennie kształtowały swoja historię. PGE jest w tym gronie najmłodsza i jej potencjał wytwórczy to oprócz Elektrowni Turów i Bełchatów pracujących na węglu brunatnym także: Elektrownia Opole i Zespół Elektrowni Dolna Odra wytwarzające w oparciu o węgiel kamienny a także elektrociepłownie miejskie: Bydgoszcz, Gorzów, Lublin, Rzeszów i Kielce oraz Elektrownie Szczytowo-Pompowe.

Dyrektor Niewiadomski nie kryje, że BOT z tej racji, że pracuje głownie na węglu, czuje się odpowiedzialny i zobowiązany do tego aby być także liderem we wdrażaniu nowoczesnych, czystych technologii energetycznych. Ale... koszty redukcji CO2 znacząco wpływają na koszt wytworzenia energii elektrycznej i ciepła. Zwłaszcza u nas, w Polsce, ze względu na wieloletnie, administracyjne utrzymywanie cen energii i ciepła na niskim poziomie, nie pozwalającym na szersze inwestowanie. BOT musi więc wykazać się wielokierunkową optymalizacją wydatków i kosztów, obciążających ceny. Ambitne plany Komisji Europejskiej wprowadzenia ustawodawstwa obligującego elektrownie opalane węglem do wychwytywania i magazynowania CO2 skutkować będą kolejnymi obowiązkami dla energetyki węglowej, która niezależnie od wyzwań ekologicznych zwłaszcza w Polsce musi dokonać realizacji znaczących inwestycji, mających na celu zastąpienie zużytego technicznie i ekonomicznie majątku trwałego oraz jego rozbudowy. Przełoży się to zapewne na duży wzrost kosztów wytwarzania energii elektrycznej. Polska jest zainteresowana umieszczeniem na terenie naszego kraju co najmniej jednej lub dwóch instalacji demonstracyjnych wykorzystujących technologie CCS jednak realizacja tych projektów musi być uwarunkowana uzyskaniem dodatkowego wsparcia ze strony Unii Europejskiej, tak aby wdrożenie tej technologii nie przekładało się na znaczący wzrost cen energii a tym samym utratę konkurencyjności elektrowni węglowych... Promocja wysokosprawnych i ekologicznie czystych technologii węglowych powinna przebiegać tak, iż podział uprawnień do emisji CO2 winien odbywać się nie kwotowo, ale w oparciu o wskaźniki benchmarkingowe, uwzględniające specyfikę paliw - ich różne rodzaje emisyjności. Tak by stworzyć naturalne preferencje dla wysokosprawnych i niskoemisyjnych elektrowni, nie w formie kija, ale raczej marchewki, nie kary a nagrody. Dyrektor Niewiadomski postuluje także: zmniejszenie jednostkowej elektro i energochłonności gospodarki, a także przenoszenie kosztów zakupu brakujących uprawnień do emisji CO2 na odbiorców końcowych, co jego zdaniem miałoby wywołać motywację do oszczędzania energii elektrycznej i ciepła To wszystko racja tylko dobrze by było, aby energetyka jako pierwsza "zaświeciła przykładem" i pokazała jak się oszczędza energię. Albowiem tzw. potrzeby własne energetyki są gigantyczne i tu pole do oszczędności jest znaczne. W 2007 roku, odbiorcy końcowi w Polsce zużyli około 116 TWh energii, zaś potrzeby własne wytwórców i straty przesyłowe pochłonęły 28,9 TWh. Wstyd więc napisać, ale trzeba, że energetyka i przesył "zjada sama" 1/4 tego co wyprodukuje. Zmniejszenie tego stanu tylko o 5 proc. dałoby kolosalne zyski wszystkim: samej energetyce, odbiorcom, środowisku.
BOT chciałby aby jedna z 12 pilotowych demonstracyjnych instalacji, CCS trafiła właśnie do Elektrowni Bełchatów S.A. Już teraz trwają - bez czekania na ostateczne decyzje - działania w celu dostosowania Bloku 13 - 858 MW do zastosowania technologii CCS tzw. "CCS Ready" Analizowane są potencjalne do zastosowania technologie wychwytywania CO2. W grę wchodzi metoda aminowa na skalę handlową oraz technologia schłodzonego amoniaku jako instalacja pilotowa. Wielkość instalacji wychwytywania CO2 to od 20-90 proc. emisji. Trwają analizy przebiegu układu spalin, wody chłodzącej, pary itp. na bloku 858 MW aby dostosować go do potrzeb montażu - jeśli zajdzie taka potrzeba i pojawią się możliwości - instalacji wychwytywania CO2. Wstępnie zlokalizowano także proponowane miejsca składowania CO2. Poważną przeszkodą jest jednak brak jeszcze regulacji prawnych dla uruchomienia w Polsce nawet na skalę pilotażową, podziemnego składowania CO2. Pilną potrzebą - patrząc z polskiej perspektywy jest opanowanie technologii sekwestracji oraz przesyłu CO2 nawet na duże odległości. Problem jednak w tym, że technologia CCS, o których bardzo wiele się mówi tak naprawdę obecnie testowana jest na małą skalę - ledwie 30 MW w elektrowni Schwarze Pumpe należącej w Niemczech do Vattenfall.
Póki co grupa BOT czyli główne ramię wytwórcze PGE zmierza do głębokiej modernizacje istniejących swoich jednostek wytwórczych, co ma prowadzić do wzrostu sprawności wytwarzania, zmniejszenie zużycia energii na potrzeby własne i ogólne łącznie z programami oszczędzania energii, kierowane wprost do pracowników. BOT podobnie jak RWE zamierza położyć nacisk na suszenie węgla brunatnego choć nie ma jeszcze jak niemieccy koledzy instalacji pilotowej do tego celu, współspalanie biomasy łącznie z pozyskaniem i rozwojem własnych źródeł biomasy. Zwiększenie stopnia skojarzenia, a także w ramach OZE spalanie bioetanolu, biogazu i biooleju. W projektach są także bloki w całości przystosowane do spalania biomasy. Plany rozwojowe całej grupy PGE to najbardziej już zaawansowane w przygotowaniach dwa bloki na węgiel kamienny o mocy po 1000 MW z przewidywanym terminem oddania do użytku w latach 2014 - 2015 w Elektrowni Opole. W Elektrowni Turów nowy blok na węgiel brunatny o mocy nie większej niż 460 MW planowany do uruchomienia podobnym terminie. A także budowa zupełnie nowej Elektrowni Lublin o mocy 2 x 800 MW bazującej na dostawach z Lubelskiego Zagłębia Węglowego. I dwa podobne bloki opalane również węglem kamiennym w Zespole Elektrowni Dolna Odra również planowane do uruchomienia w latach 2014-15, co - bądźmy szczerzy - wydaje się... mało realne. Siedem bloków w jednym czasie, w jednej firmie?! Kto to wybuduje? Kto to skredytuje? Kto uruchomi?




 



Reklama:

Komfortowe apartamenty
"business class"
w centrum Krakowa.
www.fineapartment.pl




PRACA   PRENUMERATA   REKLAMA   WSPÓŁPRACA   ARCHIWUM

Copyright (C) Gigawat Energia 2002
projekt strony i wykonanie: NSS Integrator