Aktualności
|
|
Informacje
Numery
Numer 06/2009
Janusz Teper: Docelowo po roku 2020 będziemy spalać tylko gaz i biomasę Dlaczego blok parowo-gazowy
|
|
Autor: opr. red.
|
Data publikacji: 26.06.2009 20:25
|
Dlaczego blok parowo-gazowy w Stalowej Woli? – stawia pytanie Janusz Teper, prezes Zarządu Elektrowni Stalowa Wola. Dokonaliśmy analizy wielu wariantów rozbudowy Elektrowni Stalowa Wola i z tej analizy wynika, że najlepszym rozwiązaniem jest budowa wysokosprawnego bloku parowo-gazowego pracującego w oparciu o wysokosprawną kogenerację.
|
Elektrownia Stalowa Wola, choć dysponuje niewielką mocą, bo zaledwie 341 MW elektrycznych i tyleż samo termicznych, jest znaczącym dostawcą energii dla odbiorców na Podkarpaciu. Miejscem przewidzianym pod budowę bloku parowo-gazowego jest teren po Elektrowni I, która była wybudowana w 1938 roku. Jak na tamte czasy, tempo budowy było imponujące, bo budowa trwała 16 miesięcy. Ale też moc była niewielka, bo zaledwie 40 MW, przy obsłudze których pracowało 120 osób. Mamy teren i łatwość dostępu do paliwa, bo gazociągi przebiegają dosłownie wzdłuż płotu elektrowni. Mamy możliwość wyprowadzenia mocy z nowej jednostki. Posiadamy odpowiednią ilość wody technologicznej niezbędnej do chłodzenia turbin pochodzącej z Sanu. Nominalna moc planowanego bloku to 400 MW, która - w zależności od temperatury zewnętrznej - może wzrosnąć do 422 MW w tym 260 MW elektrycznych i wysoka sprawność na poziomie 57 proc., choć już teraz buduje się combibloki o sprawności sięgającej 60 proc. przy niskich potrzebach własnych poniżej 2 proc. Teraz możliwości produkcyjne nowej jednostki to blisko 3 TWh rocznie przy obecnej produkcji na poziomie 1 TWh. Tak więc produkcja wzrośnie nam, odnosząc się do możliwości starej elektrowni – trzykrotnie!!! Obecnie elektrownia emituje 1, 2 ton CO2 produkując milion MW. Zatem zwiększamy produkcję trzykrotnie, a obniżamy emisję o 10 proc. Emisja SO2 na poziomie niższym niż 200 ton rocznie, obecnie elektrownia emituje 6 do 7,5 tys. ton SO2. Emisje NOx obniżamy dwukrotnie. Trzykrotnie obniżymy emisje pyłów. Jako ciekawostkę dodam, że Elektrownię Stalowa Wola wybudowano w latach 1938-39 za ok. 14 mln zł co - po ówczesnym kursie - stanowiło niecałe 3 mln dolarów. Dzisiaj dysponując sumą 3 mln dolarów moglibyśmy sobie postawić 1 MW wiatrak, a 400 MW będzie kosztować ok. 500 mln dolarów. Przed wojną 120 osób pracowało na 40 MW, dzisiaj 60 osób będzie pracować na 400 MW. Po wybudowaniu bloku parowo-gazowego dotychczasowa Elektrownia II będąca elektrociepłownią będzie w całości opalana biomasą i będzie stanowiła rezerwę. Pozostanie jeszcze 1 kocioł węglowy Elektrowni III tak więc całkowita moc elektryczna wzrośnie do 741 MW. Będziemy czynić starania aby przystosować go także do spalania biomasy. Liczymy, że te działania podniosą bezpieczeństwo energetyczne poprzez dywersyfikację rodzajów paliw. Docelowo po roku 2020 nie będzie spalało się węgla tylko gaz i biomasę.
|
|
|
|