Energetyka tradycyjna
  Energ. niekonwencjonalna
  Informatyka w energetyce
  Kraj w skrócie
   Świat w skrócie
REDAKCJA     PRENUMERATA     REKLAMA     WSPÓŁPRACA     ARCHIWUM

    SZUKAJ
   
    w powyższe pole
    wpisz szukane słowo


 Aktualności

 

Informacje Numery Numer 04/2006

Rynek olejowy odzwierciedla sytuację gospodarczą


Trwająca w polskiej gospodarce modernizacja sprzętu i stosunkowo wysokie tempo wzrostu gospodarczego wymuszają stosowanie odpowiednich środków smarowych oraz korzystanie z nowoczesnych technik smarowniczych (serwisu olejowego).

Wprowadzanie nowych technologii oraz urządzeń jest impulsem dla producentów do zmian jakościowych. Na rynku przemysłowych środków smarowych parametry produktów mają większe znaczenie niż marki, a te z kolei ostro konkurują w segmencie olejów silnikowych.

Sytuację na rynku olejowym kształtuje wiele różnych czynników, od zmian technologicznych i prawnych, po zjawiska przyrodnicze. Niektóre z nich mogą mocno zaburzyć stan istniejący. W Polsce duże zamieszanie na rynku olejów silnikowych wywołał zeszłoroczny masowy import używanych samochodów. Na polskich drogach pojawiły się wysłużone auta o różnej jakości, a ich kierowcy korzystają z rożnych olejów. Ten rynek jest zupełnie żywiołowy. Ale na krajowe podwórko niebagatelny wpływ miała też zmiana sytuacji globalnej, kiedy na rynek wpłynęła natura, a w szczególności huragan Katrina, który zniszczył część instalacji w Stanach Zjednoczonych. USA jest jednym z największych na świecie producentów olejów bazowych, więc szkody wyrządzone przez huragan miały niebagatelny wpływ na cały rynek światowy. Tym bardziej, że były to instalacje do produkcji baz dla olejów z Grup II i III, z których najchętniej korzystają gospodarki krajów rozwiniętych.

Zniszczenia w połączeniu z dynamicznym przechodzeniem światowych gospodarek na oleje z grup II i III oraz syntetyczne (o lepszych własnościach eksploatacyjnych) i zamykaniem w związku z tym instalacji do produkcji tańszych i niższej jakości olejów mineralnych (Grupa I) wywołały spory kryzys. Na rynku zmniejszyła się globalna podaż olejów bazowych. To spowodowało, że w mocnej pozycji znaleźli się producenci posiadający własne wytwórnie olejów (w Polsce Orlen Oil i Lotos Oil), natomiast w trudnej sytuacji niezależni blenderzy kupujący oleje na zewnątrz. Ograniczenie zarówno ilości jak i asortymentu spowodowały, że produkty mniejszych firm straciły na jakości i budzą coraz mniejsze zaufanie. Ceny olejów bazowych w ciągu ostatniego roku wzrosły o ponad 60%. Pozytywny jest natomiast fakt, że w tym roku zaczną działać instalacje do produkcji zupełnie nowej generacji olejów GTL (Gas To Liquid), które zapewne całkowicie zrewolucjonizują rynek.

Serwis Olejowy
Pocieszający dla branży jest wzrost znaczenia Serwisu Olejowego (wielkie litery odróżniają go od zwykłego wyobrażenie serwisu, rola SO jest znacznie większa dla przemysłu). Ci, którzy zdecydowali się na prowadzenie serwisu olejowego zyskują coraz większe znaczenie na rynku przemysłowych środków smarowych.
- Wzrost znaczenia SO oznacza, że normalniejemy i wchodzimy w standardy obowiązujące w cywilizowanym świecie – podkreśla Andrzej Dudek z TopOil. - Serwisów jest w Polsce coraz więcej, są coraz lepiej wyposażone, a prowadzący je ludzie coraz lepiej rozumieją swoją rolę i zasady funkcjonowania – jako serwisu usługowego, a nie pogotowia ratunkowego. To medyczne porównanie można podsumować tak, że odchodzimy od opieki doraźnej, a rozwijamy profilaktykę. W przemyśle wyraźnie widać wzrost zapotrzebowania na takie usługi. Serwisy olejowe zaczynają się rozwijać zarówno u dużych producentów olejów, jak i w mniejszych firmach stawiających na specjalizację.

Co prawda wciąż powszechną praktyką jest podejście tradycyjne, gdzie w zakładzie przemysłowym są zatrudnieni pracownicy zajmujący się smarowaniem maszyn i ich doglądaniem oraz zaopatrzeniowcy starający się kupić odpowiednie środki smarowe jak najtaniej. Jednak na arenę coraz intensywniej wchodzi outsourcing usług olejowych: wyspecjalizowane firmy podpisują z przedsiębiorstwami umowę, w ramach której oferują usługę zwaną TFM (Total Fluid Management). Na usługodawcę spada odpowiedzialność za zapewnienie odpowiednich środków smarowych, za wszelkie operacje związane ze smarowaniem, za harmonogram działań i za prawidłowe funkcjonowanie parku maszynowego. TFM obejmuje nie tylko smary i oleje, ale także wszelkie inne płyny eksploatacyjne. Usługobiorca najczęściej płaci zryczałtowaną kwotę i wymaga, by maszyny i urządzenia funkcjonowały zgodnie z ustalonym stopniem niezawodności. - Coraz częściej użytkownicy dostrzegają korzyści płynące z Serwisu Olejowego jako instrumentu utrzymania ruchu i środka do obniżenia kosztów funkcjonowania Firmy, a nie tylko środka do oceny stanu „zdrowia” oleju – podkreśla Dudek. Formuła TFM jest coraz powszechniejsza, szczególnie w oddziałach globalnych firm operujących na polskim rynku. Prawidłowość tę zauważają również gracze olejowi obecni na rynku. W krajach zaawansowanych technologicznie TFM jest najbardziej popularną i najbardziej zaawansowaną formą usługi serwisu olejowego.

Zmiany jakościowe
Rewolucja jakościowa na rynku dotyczy przede wszystkim olejów silnikowych, a ogólnie sprowadza się do wprowadzenia nowej specyfikacji ACEA 2004 dla nowej kategorii olejów dostosowanej do współczesnych wymogów środowiskowych. To ważne, ponieważ od 1 stycznie tego roku w krajach Unii Europejskiej praktycznie nie można zarejestrować nowego samochodu ciężarowego, jeśli jego silnik nie spełnia wymogów normy Euro-4. Od 2009 roku nie będą mogły jeździć po europejskich drogach pojazdy nie spełniające normy Euro-3, co oznacza, że używany tabor trzeba będzie wymieniać. A już w 2008 roku wejdzie w życie norma Euro-5. Do najnowszych norm potrzebne były nowe oleje, ponieważ obecne standardy nie przystają do konstrukcji i wymogów nowych silników. Dopiero najświeższe oleje silnikowe można stosować do pojawiających się silników. W Polsce ta technologiczna rewolucja objawi się za dwa, trzy lata, ale już trzeba się do tego przygotować. Oleje przemysłowe zmieniają się wolniej, jednak przestaną wkrótce dominować oleje ogólnego przeznaczenia. Ważniejsza staje się specjalizacja, dzięki której każdy produkt znajdzie swoją niszę w zastosowaniach przemysłowych.

W opinii Andrzeja Dudka trendy w technologiach wyznaczają trzy uwarunkowania: wymogi środowiskowe; oszczędności paliwa i energii oraz wydłużone okresy bezawaryjnej eksploatacji (maszyny, silnika, oleju). Konsekwencją są zmieniające się wymagania odnośnie jakości olejów bazowych i dodatków, definiowane w nowych specyfikacjach jakościowych (SAE, API, ILSAC,ACEA, OEM-y). Stopniowo zmniejsza się na rynku udział olejów wytwarzanych z użyciem baz Gr I (mineralnych), a rośnie udział olejów hydrokrakowanych i syntetycznych. W niedalekiej przyszłości wprowadzona zostanie nowa generacja olejów bazowych – oleje GTL.

W Polsce obecnie wytwarza się oleje bazowe Gr I, w związku z czym oleje wyższych klas jakościowych produkowane są w oparciu o bazy olejowe importowane od czołowych producentów tychże baz. Ponieważ producentów dodatków uszlachetniających w świecie jest kilku i zaopatrują się u nich wszyscy znaczący producenci środków smarowych, także polscy producenci, oleje wytwarzane w kraju, mają jakość porównywalną z jakością olejów zagranicznych.

Zmiany rynkowe pokazują, że w przyszłości rynek olejów przemysłowych w miarę rozwoju gospodarki (wzrost PKB) i napływu nowoczesnych technologii, wymagać będzie wyższej jakości olejów.
- Rósł będzie udział olejów opartych o bazy syntetyczne, olejów spełniających wymogi OEM-ów, olejów kategorii H-1 (przemysł spożywczy, farmaceutyczny, etc.), olejów biodegradowalnych. Wzrośnie udział specjalistycznych olejów „dedykowanych” – przeznaczonych do wąskiego kręgu maszyn i urządzeń, o specyficznych wymaganiach, zmaleje zaś udział olejów o „uniwersalnym” charakterze – stwierdza Andrzej Dudek.

Rozwój rynku
Zdaniem prezesa firmy TopOil, na stabilnym rynku środków smarowych eliminuje się patologiczne rozwiązania systemowe i fiskalne, które powodowały olbrzymie zakłócenia w jego monitorowaniu (szczególnie widoczne w latach 2000 – 2002). Dudek podkreśla też, że: - następuje restrukturyzacja i modernizacja parku maszynowego w przemyśle przyczyniając się do racjonalizacji zużycia olejów przemysłowych. Rosnące wymagania środowiskowe (silniki Euro-4, Euro-5) oraz ostre wymogi emisyjne będą również prowadziły do racjonalizacji zużycia olejów silnikowych. Do powyższych zmian dołączy się znaczne obniżenie zużycia środków smarowych w rolnictwie związane z modernizacją rolnictwa w następstwie wejścia do Unii Europejskiej.

Ekspert z TopOil uważa, że po uwzględnieniu wspomnianych faktów, pojemność rynku środków smarowych w Polsce w perspektywie 5 – 10 lat można oszacować na 160 – 180 tys. ton rocznie, w porównaniu z obecnym zużyciem na poziomie 205 - 225 tys. ton. - Na rynku utrzymają się bądź to globalni producenci, bądź to mniejsze firmy specjalizujące się w produkcji wąskiej gamy wysokospecjalistycznych produktów – mówi Dudek.

Andrzej Dudek reprezentuje pogląd, że środek smarowy jest elementem konstrukcyjnym każdej maszyny/urządzenia/silnika. Do tego jest to najsłabszy element konstrukcyjny, najczęściej wymieniany i najłatwiej ulegający destrukcji. A jako najsłabszy element decyduje o trwałości i niezawodności pracy urządzenia. I z tego właśnie poglądu wynikają konkluzje, że na rynku olejów przemysłowych rośnie znaczenie Serwisu Olejowego, a zmiany na tym rynku są potwierdzeniem dobrej i poprawiającej się kondycji polskiej gospodarki.

Dokończenie znajdziesz w wydaniu papierowym. Zamów prenumeratę miesięcznika ENERGIA GIGAWAT w cenie 108 zł za cały rok, 54 zł - za pół roku lub 27 zł - za kwartał. Możesz skorzystać z formularza, który znajdziesz tutaj

Zamów prenumeratę



 



Reklama:

Komfortowe apartamenty
"business class"
w centrum Krakowa.
www.fineapartment.pl




PRACA   PRENUMERATA   REKLAMA   WSPÓŁPRACA   ARCHIWUM

Copyright (C) Gigawat Energia 2002
projekt strony i wykonanie: NSS Integrator