Aktualności
|
|
Informacje
Numery
Numer 04/2006
Liberalizacja bez prywatyzacji nie ma sensu...
|
|
Harry Schur, prezes Zarządu STOEN SA
|
Jakie jest tło samej liberalizacji rynku energetycznego? Po co nam to jest potrzebne? Chcemy zwiększyć efektywność produkcji energii i poprawić jakość obsługi naszych klientów. Dotyczy to zarówno RWE jak i innych wielkich przedsiębiorstw energetycznych. Przed liberalizacją działaliśmy trochę w takiej w zamkniętej przestrzeni. Nie licząc się z prawami popytu i podaży, bez możliwości swobodnego wyboru dostawcy dla klientów. Możliwość swobodnego wyboru dostawcy nie może być skonstruowana w sposób zupełnie sztuczny. W Polsce stoimy przed krytyczną datą określoną przez Unię Europejską. To jest 1 lipca 2007 roku. Pełna liberalizacja rynku!
Dzisiaj przeżywamy dyskusję, w jaki sposób ukierunkować cały rynek, jego siłę tak, by w pełni były respektowane prawa i życzenia klienta. I tu pojawia się potrzeba integracji pionowej. Nie, nie ja wcale nie jestem zwolennikiem liberalizacji pionowej, ona wcale mi się tak bardzo nie podoba, ale takie działania wymuszają potrzeby otwartego rynku. Z drugiej jednak strony trzeba sobie powiedzieć, że pełna liberalizacja bez prywatyzacji będzie bezwartościowa, bo sensem liberalizacji jest stworzenie ram dla wolnej konkurencji, dla wolnej gry sił rynkowych.
Z kolei ceny wolnorynkowe zawsze swoją wysokością wskazują miejsca deficytów i braków. I dzięki temu umożliwiają właściwą alokację siły roboczej i kapitału. I w takich warunkach patrzymy sobie prosto w oczy, ale także zaglądamy do mądrych książek. W Polsce mówi się, że na tym rynku mają działać 3 względnie 4 duże podmioty. Obawiam się jednak, że w Polsce nie zdążymy zbudować tego modelu przed magiczną datą 1 lipca 2007. Więc powtórzę jeszcze raz: liberalizacja bez prywatyzacji nie sprawdzi się. Więc na dobrą sprawę można sobie dać spokój z liberalizacją, bo będzie ona tylko na papierze. A tymczasem rynek daje sygnały, że trzeba ruszać się szybko. Jeśli nie będziemy ruszać się szybko - to przejdziemy linię mety jako drudzy, czyli przegramy.
Zdolność podejmowania decyzji decyduje o naszej elastyczności wobec potrzeb rynku, wobec potrzeb klienta. Wolny rynek przecież zakłada swobodę oferowania i kupowania... Swobodę podaży i popytu, ale w tym przypadku za każdym razem trzeba na nowo ustalać parametry. Jest to obciążone ryzykiem, ale mamy modele, przy pomocy których możemy to ryzyko określić, a później zminimalizować i ubezpieczyć.
Dokończenie znajdziesz w wydaniu papierowym. Zamów prenumeratę miesięcznika ENERGIA GIGAWAT w cenie 108 zł za cały rok, 54 zł - za pół roku lub 27 zł - za kwartał. Możesz skorzystać z formularza, który znajdziesz tutaj
Zamów prenumeratę
|
|
|
|