Artykuł opublikowany pod adresem: http://gigawat.net.pl/article/articleprint/893/-1/71/
|
Informacje
Numery
Numer 12/2006
Na stacjach benzynowych dawno nie było tak tanio. Właściwie od niemalże roku nie dało się zatankować żadnej etyliny, płacąc poniżej 3, 60 zł za litr, dziś można to zrobić nawet po cenie niższej niż 3,50.
Dla portfeli kierowców to prawdziwa ulga. Nie tak dawno przecież, bo niecałe trzy miesiące temu, płacili 70–80 groszy więcej. Niestety nie potrwa ona długo. W praktyce najbliższe dni to ostatni moment, aby trochę zaoszczędzić przy zakupie paliwa. Przypuszczalnie moment historyczny, tak tanio bowiem już nigdy nie będzie i na jakiekolwiek niespodzianki nie ma co liczyć.
Od początku miesiąca ceny ropy na światowych giełdach powoli ale systematycznie pną się w górę. Przejściowo miał - co prawda - miejsce spadek kursu ropy, ale niestety była to czysta korekta przedweekendowa i nie zmieni trendu.
Niskie ceny – od października poniżej 60 USD za baryłkę ropy – to przede wszystkim skutek uboczny wyborów do Kongresu w Stanach Zjednoczonych, choć pewien nieznaczny udział ma tu też okresowa koniunktura: w listopadzie tradycyjnie już notuje się niższe ceny niż w sąsiadujących z nim miesiącach. Gdy starcie Demokratów z Republikanami dobiegało końca, a komisje liczące głosy za oceanem rozpoczynały swą pracę, w świecie ropa zaczęła zbliżać się do 60 USD za baryłkę. Poziom ten to magiczne minimum cenowe, pilnie strzeżony przez producentów - granica, poniżej której ceny tego surowca nie mają prawa spaść. W oparciu o nią stworzony został przyszłoroczny budżet Federacji Rosyjskiej, irański minister ds. ropy naftowej uznał kurs poniżej tej bariery za nie do zaakceptowania przez ten kraj z powodu wysokich kosztów. Prezydent Wenezueli wspomniał o mechanizmie kreowania cen pozwalającym osiągnąć satysfakcjonujący pułap, a OPEC obciął od początku miesiąca dostawy na rynek światowy o 1,2 miliona baryłek dziennie, co odpowiada 4,4% bieżącej ilości dostarczanej przez kartel i około 1,0% całkowitej światowej konsumpcji.
Nikt nie pozwoli zatem, abyśmy mogli jeszcze kiedykolwiek cieszyć się radością taniego tankowania. Od 1 stycznia swoje i to bynajmniej nie przysłowiowe 3, ale 25 groszy w akcyzie dołoży rząd, co nas przy każdym wlewanym do baku litrze będzie kosztowało przynajmniej 32 grosze, gdyż podatek VAT nakładany jest na cenę paliwa z akcyzą.
Póki notowany od początku listopada wzrost cen ropy na światowych giełdach nie dał o sobie jeszcze tak znać na krajowych stacjach benzynowych, warto zatankować do pełna etyliny i zachować paragon, bo widniejąca na nim cena raczej się już nie powtórzy, a maleńki świstek papieru pokazywać będzie można przyszłym pokoleniom, wspominając z rozrzewnieniem litr benzyny za 0,9 euro.
Dokończenie znajdziesz w wydaniu papierowym. Zamów prenumeratę miesięcznika ENERGIA GIGAWAT w cenie 108 zł za cały rok, 54 zł - za pół roku lub 27 zł - za kwartał. Możesz skorzystać z formularza, który znajdziesz tutaj
Zamów prenumeratę
Artykuł opublikowany pod adresem: http://gigawat.net.pl/article/articleprint/893/-1/71/
|
Copyright (C) Gigawat Energia 2002
|