Aktualności
|
|
Informacje
Numery
Numer 10/2008
Ekologiczne ciepło
|
|
W regionie północno-wschodnim Polski kolejne przedsiębiorstwa i samorządy, korzystając z unijnych dotacji, uruchamiają lokalne biogazownie oraz bioelektrownie. W ten sposób oszczędzają na wciąż drożejącym węglu, zmniejszają zanieczyszczenie atmosfery oraz wykorzystują nawet odpady komunalne.
|
Już latem 2008 roku zakończono modernizację oczyszczalni ścieków w Iławie w woj. warmińsko-mazurskim. Kosztem 3,6 mln złotych, w tym 1,7 mln zł pochodziło z funduszy unijnych, zamontowano m.in. energooszczędne urządzenia nowej generacji oraz do produkcji biogazu i energii elektrycznej z odpadów komunalnych. Obecnie iławska oczyszczalnia produkuje już 77 proc. energii elektrycznej potrzebnej do funkcjonowania zakładu oraz 100 proc. energii cieplnej. Spółka sprzedaje też swoje prawa majątkowe na Towarowej Giełdzie Energii z tytułu wytworzenia prądu ze źródeł odnawialnych, co daje jej dodatkowy dochód. Tuż przed sezonem grzewczym zakończono też modernizację elektrociepłowni w Białymstoku. Największa obecnie w Polsce inwestycja w tej branży pozwoli na zmniejszenie zużycia węgla aż o jedną trzecią. Elektrociepłownię przestawiono bowiem na opalanie odpadami drzewnymi, leśnymi, biomasą rolniczą. Mogą to być zarówno wierzba energetyczna, jak i trawy, ziarna, odpady młynarskie itp. Elektrociepłownia będzie potrzebować paliwa z co najmniej kilkunastu tysięcy hektarów pól. To dobra wiadomość dla rolników, którzy mogą liczyć na wieloletnie umowy kontraktacyjne. Białostocka elektrociepłownia działa od 1967 roku. Od roku 2001 właścicielem większościowego pakietu akcji jest francuski koncern Socièté Nationale d’Eléktricité et de Thermique.Są też kolejne inicjatywy. Aż 70 tysięcy ton biomasy jest do pozyskania z Narwiańskiego Parku Narodowego. Stąd też władze powiatowych Moniek w woj. podlaskim przygotowują się do budowy zakładu ciepłowniczo-energetycznego na biomasę. Koncesję na produkowanie energii elektrycznej uzyskało już Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Olsztynie. Prąd będzie tu wytwarzany z biogazu powstającego podczas fermentacji osadów komunalnych.Rosnące ceny wywozu i składowania śmieci spowodowały, że wreszcie spółki miejskie zajmujące się usuwaniem nieczystości, postanowiły zainwestować w odnawialne źródła energii. Śmieci z wojewódzkiego Olsztyna są wożone aż na odległość 150 km w jedną stronę. W dodatku ostatnio unieważniono aż dwa przetargi na wywóz śmieci, bo przewoźnicy złożyli oferty z ceną dwa razy przewyższającą dotychczasową. Na ratunek przychodzi szwedzki koncern, który chce w Olsztynie zbudować dużą elektrociepłownię opalaną biomasą oraz odpadami komunalnymi. Szwedzi poniosą koszty inwestycji, a miasto da aportem do spółki teren. Aby inwestycja była opłacalna, inwestor potrzebuje dwa razy więcej śmieci niż wytwarzają olsztynianie. Nie będzie problemu ze śmieciami w Białymstoku. Tu rocznie mieszkańcy wyrzucają 120 tysięcy ton odpadów. Podmiejskie wysypisko w Hryniewiczach jest przepełnione, a wywóz odpadów aż do Mławy kosztuje miasto rocznie 13 mln złotych Stąd też za dwa lata w Hryniewiczach zacznie pracę bioelektrownia, z której popłynie prąd do kilkuset okolicznych gospodarstw.A rolnicy też już budują własne bioelektrownie i ciepłownie. Np. pod koniec kwietnia 2008 r. w Płaszczycy w woj. zachodniopomorskim spółka rolna Poldanor oddała do użytku już drugą w tym regionie biogazownię /pierwszą uruchomiono w 2005 r. w Opatówku/. Będzie ona produkować energię elektryczną z gnojowicy i kukurydzy. Mająca 625 kWe mocy bioelektrownia może zaspokoić potrzeby energetyczne 1600 gospodarstw domowych. Zainstalowane urządzenia produkują także energię cieplną do ogrzania budynków produkcyjnych spółki. Firma zaczęła też budowę trzeciej biogazowi w Kujankach o mocy 330 kWe.
|
|
|
|