Aktualności
|
|
Informacje
Numery
Numer 01/2009
Zalety torfu znów w cenie, ale...
|
|
Autor: opr. red.
|
Data publikacji: 31.01.2009 02:30
|
Bezcenny dla medycyny, rolnictwa i... energetyki
Piotr Olszowiec - Na podstawie artykułu „Małaja energetika: Nowaja era energetiki pożinajet pierwyje płody”, Energetika i Promyszlennost Rossii 13/2008.
Torf stanowią osady powstałe w wyniku niepełnego rozkładu obumarłych szczątków roślinnych w środowisku bagiennym po usunięciu tlenu. W trakcie dalszych procesów trwających miliony lat, z torfu powstaje węgiel brunatny i kamienny. Kopalina ta zawiera nierozłożone pozostałości roślin i amorficzną masę zwaną humusem. Stosowana jest w rolnictwie jako nawóz, w chemii, lecznictwie oraz jako paliwo. Właśnie ten ostatni obszar wykorzystania jest powodem rosnącego zainteresowania tą pospolitą i zarazem cenną kopaliną.
|
Rosja dysponuje największymi na świecie zasobami torfu (47%), lecz w energetycznym wykorzystaniu tego surowca zajmuje dopiero trzecie miejsce. Ogółem na świecie stwierdzono około 500 miliardów ton tej kopaliny (w przeliczeniu na masę o wilgotności 40%). W liczbach bezwzględnych największe złoża występują w Rosji (235 mld t), Indonezji (78.5), USA (36.3), Finlandii i Kanadzie (po 35), Chinach (27), Szwecji (11.2), Niemczech (7.3) i Irlandii (5.8). Pokłady torfu na terenach nie objętych eksploatacją wykazują stały przyrost; w samej tylko Rosji przybywa go 250 milionów ton rocznie, a więc 50 razy więcej od aktualnego wydobycia. Zwykle przyrost warstwy osiąga około 1 mm rocznie (wyjątkowo 5-7 mm). Własność ta świadczy o odnawialnym charakterze tych zasobów kopalnych.
Energetyczne wykorzystanie torfu na świecie (dane z 1997r.)
Kraj Zużycie jako paliwa [mln ton] Udział torfu w krajowym bilansie paliwowym [%] Udział w światowym zużyciu torfu jako paliwa [%]
Finlandia 8.1 11.0 37.4
Irlandia 4.8 15.3 22.2
Rosja 3.2 0.2 14.9
Białoruś 2.7 4.1 12.3
Szwecja 0.9 0.7 4.0
Ukraina 0.8 0.2 3.5
Nadające się do eksploatacji złoża torfu w Rosji (oceniane na 68 mld ton) ustępują jedynie węglowi (97), zaś przewyższają zasoby ropy (31) oraz gazu (22). Największe złoża znajdują się na Zachodniej Syberii (120), na północy Syberii (40) i Dalekim Wschodzie (30). Na tym tle bardzo skromnie, lecz ilościowo wciąż imponująco prezentują się zasoby w środkowej strefie europejskiej części kraju – 5.3 mld ton, gdzie wydobywana jest znaczna część rosyjskiego torfu. W latach 50-tych w ZSRR zużycie torfu do celów energetycznych sięgało 50 mln ton. Łączna moc blisko 80 elektrowni spalających to paliwo dochodziła do 3800 MW. Z pozostałej pozyskiwanej ilości wytwarzano ponad 150 mln ton nawozów. Obecnie w Federacji Rosyjskiej wydobywa się zaledwie 2.5 mln ton torfu z przeznaczeniem dla jedenastu elektrowni i trzech elektrociepłowni. W tzw. małej energetyce zużywa się jedynie jeden milion ton. W elektrowniach przystosowanych do spalania (współspalania) torfu jego udział zmalał z 21 do 0.27%!!! Nieuzasadnione odejście od tego surowca w Rosji sprawiło, że w ciągu ostatnich dwóch-trzech dekad kraj ten - ongiś światowy lider technologii jego energetycznej utylizacji – zaprzepaścił częściowo swój dorobek i czerpie wzorce za granicą.
Wykorzystanie torfu jako paliwa wynika z jego składu chemicznego: wysokiej zawartości węgla, zaś niskiego udziału siarki i szkodliwych zanieczyszczeń. Głównymi wadami tego „młodego” węgla są niższa wartość kaloryczna i trudności spalania wywołane wysokim zawilgoceniem (do 65%), jednak w pełni kompensują je następujące zalety: niski koszt wydobycia i transportu do pobliskich zakładów, mała emisja zanieczyszczeń i znikoma ilość popiołów, przy czym te ostatnie służą do wytwarzania nawozów dla rolnictwa. W porównaniu z węglem kamiennym czy mazutem emisja tlenków siarki jest odpowiednio 4-24 i 6 razy mniejsza. Przy spalaniu torfu praktycznie nie wydzielają się związki rakotwórcze, ani metale ciężkie. Emisja dwutlenku węgla zostaje w pełni skompensowana przez jego gromadzenie w innych ekosystemach torfowisk. Ocenia się, że nawet przy tylko częściowej utylizacji swoich zasobów torfu Rosja bez trudu spełni wymagania nałożone w protokole z Kioto.
Do celów energetycznych torf stosuje się w trzech postaciach: zmielony do spalania w paleniskach pyłowych lub fluidalnych, rozdrobniony i uformowany w brykiety. W tej ostatniej formie może on z powodzeniem zastąpić węgiel – droższy o kilkadziesiąt procent w wydobyciu i transporcie na duże odległości, uciążliwy ekologicznie. Paliwa torfowe spala się w kotłach rozmaitej konstrukcji bez lub z innymi nośnikami. Najnowsze kotły produkowane w Rosji wykorzystują lotne produkty zgazowania torfu, dzięki czemu ich sprawność przekracza 80% czyli o ponad 30 punktów przewyższa wartość tego wskaźnika dla starych instalacji. Szczególnie korzystne – jak dowodzą doświadczenia Finlandii, obecnego lidera tych technologii - okazuje się spalanie torfu (ewentualnie z biomasą) w kotłach małej i średniej mocy w lokalnych elektrociepłowniach i kotłowniach.
Prekursorem rosyjskiej energetyki opartej na torfie była elektrownia w podmoskiewskim mieście Szatura (Szaturska GRES). Jej lokalizację wybrano jeszcze przed wybuchem I wojny światowej mając na uwadze bardzo bogate okoliczne zasoby tej kopaliny. Pierwsze bloki uruchomiono w 1925r. w ramach leninowskiego planu elektryfikacji kraju (GOELRO). W 1933r. elektrownia spalająca wówczas wyłącznie torf osiągnęła docelową moc 180 MW. W latach 1966-1972 zbudowano kolejne trzy bloki po 210 MW opalane rozdrobnionym torfem lub jego mieszaniną z mazutem. Później instalowano już tylko kotły pracujące na samym mazucie lub gazie ziemnym. Obecnie Szaturska GRES o mocy zainstalowanej 1100 MW (łącznie 6 bloków) wykorzystuje całą gamę paliw organicznych: gaz 78%, torf 11.5% (670 tys. ton rocznie), mazut 6.7% i węgiel 3.8%. Odejście od torfu tj. paliwa, na które zaprojektowano tę i szereg innych elektrowni, symbolizuje zwrot, jaki dokonał się w rosyjskiej energetyce w ostatnich latach. Proces ten nasilił się wraz z wkroczeniem zagranicznych inwestorów, którzy przy wyborze paliwa odrzucają względy inne niż bieżące uwarunkowania ekonomiczne, te zaś wciąż preferują paliwa ropopochodne i węgle. Jednak wprowadzanie reguł rynkowych zaczyna wymuszać zmianę podejścia do dalekosiężnej strategii rozwoju rosyjskiej energetyki. W niedalekiej przyszłości zniesione zostanie uprzywilejowanie krajowych odbiorców gazu ziemnego płacących zaledwie 50 dolarów za 1000 m3 wobec 7-krotnie wyższej ceny sprzedaży za granicą. Energetyka Rosji oparta w dużej mierze na tym nośniku nie udźwignie jego nowych, urealnionych cen. Alternatywą dla drożejącego gazu ma stać się węgiel wspomagany drugim narodowym bogactwem czyli torfem. Jeszcze w latach 70. torf spalano nie tylko w 80. elektrowniach radzieckich, lecz również w kilkudziesięciu tysiącach kotłowni oraz w gazogeneratorach samochodowych. Przejście na wydajniejsze i wygodniejsze paliwa (zwłaszcza gaz ziemny i mazut) przyczyniło się do postępującej degradacji rozbudowanej infrastruktury technicznej pozyskiwania i użytkowania torfu. Wspomniane uwarunkowania cenowe oraz narastające obawy o przyszłość zasobów ropy i gazu skierowały uwagę na zapomniany, dostępny niemal na wyciągnięcie ręki surowiec energetyczny. W ostatnich kilku latach elektrownie takie jak wspomniana Szaturska GRES ponownie zaczęły zwiększać ilość spalanego torfu. Jednak w 2007 r. pakiety akcji tej i czterech innych dużych elektrowni cieplnych rząd odsprzedał niemieckiemu koncernowi E.ON, który natychmiast zarządził rezygnację z torfu na rzecz węgla. Tę ważną decyzję inwestor podjął – jak utrzymują rosyjscy specjaliści – bez uwzględnienia daleko idących skutków dla rodzimej gospodarki opartej w niektórych regionach (np. w okolicach Szatury) prawie wyłącznie na torfie. Oprócz degradacji infrastruktury wydobywczej tej kopaliny i przeznaczonych dla niej instalacji kotłowych, zaniechanie eksploatacji złóż taniego lokalnego paliwa już wywołuje nieoszacowane straty ekologiczne. Ogromne tereny torfowisk zostały pozostawione bez nadzoru i oddane na pastwę rozprzestrzeniających się pożarów. Rosyjscy specjaliści alarmują: W jaki sposób ma nastąpić wzrost zużycia torfu w energetyce z obecnych dwóch do planowanych dwunastu milionów ton rocznie, skoro na naszych oczach niszczeje stuletni dorobek utylizacji tej kopaliny?
|
|
|
|
|