Aktualności
|
|
Informacje
Numery
Numer 02-03/2009
Spalanie śmieci to złoty interes
|
|
Autor: opr. red.
|
Data publikacji: 08.03.2009 21:44
|
Mówi Adrian Berg von Linde, dyrektor spalarni śmieci w Uppsali
- Skąd pomysł używania torfu jako paliwa? W Polsce jest on traktowany jako paliwo o niskiej kaloryczności i praktycznie od czasów II wojny światowej nieużywane. Stosowany jest natomiast chętnie jako ściółka ogrodnicza czy nawóz polepszający jakość gleby.
- Powody są dwa: torf traktowany jest u nas jako biomasa czyli paliwo odnawialne, a po drugie jest to nasze własne, rodzime paliwo.
|
- Dlaczego sprowadzacie torf aż z Białorusi?
- Aby uzyskać sytuację konkurencyjną. Mamy jednego dostawcę krajowego i drugiego zagranicznego. Zawsze możemy porównać ceny. To skutecznie zapobiega monopolizowaniu cen i dostaw.
- Czy kilkadziesiąt potężnych ciężarówek dziennie dostarczających śmieci nie zmienia komfortu życia sąsiadów, a spaliny nie wpływają na środowisko, nie demoluje to ruchu drogowego w okolicy?
- Oczywiście ciężarówki emitują dwutlenek węgla, ale wielkość tej emisji można uznać za pomijalną na tle globalnej emisji, nie odczuwamy tego jako jakiegoś specjalnie uciążliwego problemu. A ciężarówki ze śmieciami jeżdżą po specjalnie wytyczonych marszrutach, tak aby nie zakłócać normalnego ruchu drogowego. My potrzebujemy każdego dnia 30 do 50 ciężarówek wypełnionych śmieciami, na tle istniejącego w Uppsali ruchu drogowego stanowi to zupełnie niewielki odsetek.
- W Polsce jednym z argumentów na „nie” dla spalarni jest to, że ciężarówki dowożące śmieci zrujnują drogi, wpłyną negatywnie na środowisko, pogorszą warunki życia...
- Rozumiem takie obawy, dlatego naszą ambicją i założeniem jest zbieranie i utylizowanie w pierwszym rzędzie odpadów powstających w najbliższym otoczeniu zakładu. Tak aby te odległości dowozu były minimalne. Ale jeśli nam brakuje własnych odpadów, bo ich spalanie jest naprawdę opłacalnym interesem, to sprowadzamy je z innych miejsc, często także sprowadzamy je w kontenerach przywożonych na pokładach barek lub statków nawet z Norwegii lub Finlandii.
- W Krakowie dało się słyszeć argumentację, że być może zgodzimy się na spalanie śmieci, ale wyłącznie własnych, a już pod żadnym pozorem przywożonych z obszarów ościennych, a nie daj Boże importowanych z zagranicy...
- Każdy kraj i każde miasto ma swoją specyfikę, swoje tradycje, przyzwyczajenia, historyczne zaszłości i także fobie. Ale musimy sobie zdać sprawę, że jeżeli alternatywą jest składowanie odpadów na składowiskach to bezwzględnie bardziej przyjazne dla środowiska i uczciwe zarazem jest ich spalanie pod ścisłą kontrolą, niż zostawianie kłopotów w spadku następnym pokoleniom.
- Vattenfall jest firmą w pełni komercyjną zatem jakim biznesem od strony ekonomicznej jest spalanie śmieci w celu otrzymania energii cieplnej i elektrycznej?
- Dobrze na tym zarabiamy, ale też dzielimy się tymi zyskami inwestując w instalacje ekologiczne nie tylko dlatego, że prawo nam to nakazuje, ale musimy dbać o naszych klientów, którzy kupują produkowane przez nas ciepło i zarazem żyją w bezpośrednim sąsiedztwie. Mogę zapewnić: naprawdę robimy na tym dobre pieniądze...
- Dobrze, a może tak bardziej konkretnie i obrazowo. Ten najnowszy blok opalany śmieciami po jakim czasie się spłaci?
- Generalnie mamy takie założenie, że jeśli inwestujemy, to włożone pieniądze powinny zwrócić się po dziesięciu latach. W naszym przypadku inwestycja zwróciła się w krótszym okresie. Ale więcej nie mogę powiedzieć....
- Vattenfall obecny jest także od kilku lat na polskim rynku. Jest właścicielem d. Elektrociepłowni Warszawskich, a także Górnośląskiego Zakładu Energetycznego. Warszawa ma takie same problemy z utylizacją śmieci jak niegdyś Sztokholm. Czy zatem będziecie inwestować w spalanie śmieci w Polsce?
- Rozpoczęliśmy od inwestycji na rynku niemieckim, gdzie także Vattenfall jest obecny i podobna instalacja do tej w Uppsali działa także w Niemczech.
- Gdzie dokładnie?
- W Hamburgu
- A w Polsce?
- Jeśli idzie o termiczna obróbkę odpadów komunalnych, na razie nie mamy planów by taką działalność rozpocząć w najbliższej przyszłości na rynku polskim.
|
|
|
|