Artykuł opublikowany pod adresem:     http://gigawat.net.pl/article/articleprint/1017/-1/77/

Zagranica


Informacje Numery Numer 06/2007

Rząd w Moskwie zatwierdził nowy system urzędowych cen gazu dla nowych klientów przemysłowych. Teraz podatek krajowy wynosi 5 dolarów od 1000 m sześc., od 1 lipca nowi odbiorcy płaciliby 60 proc. więcej niż dotychczasowi, a od 2008 r. - o 50 proc. więcej. Po 2011 r. gaz będzie dostarczany na podstawie długofalowych umów, aby zbliżyć do siebie ceny krajowe i eksportowe.

Wkrótce do 300 tys. mieszkań w Nowym Jorku prąd popłynie kablem zbudowanym z nadprzewodnika. Kabel elektryczny opracowany przez American Superconductor przypominać będzie termos, przez który popłynie ciekły azot. Na razie instalacja będzie mieć charakter demonstracyjny, bo długość kabla nie przekroczy 600 m. Przewód o średnicy 15 cm zastąpi wiązkę 150 kabli miedzianych po 15 cm grubości każdy.

EDF, spółka szuka w Wielkiej Brytanii miejsc na budowę czterech lub pięciu nowoczesnych elektrowni atomowych. Wartość inwestycji szacuje się na 13-16 mld euro. Francuzi chcą budować na Wyspach elektrownie z najnowocześniejszej konstrukcji reaktorami o mocy 1600 MW, takie jak w elektrowni w Normandii (Flamandville), która ruszy w 2012 r. Swoje elektrownie w Wlk. Brytanii EDF chce postawić do 2017 r., ale według francuskiego koncernu, inwestycje można przyspieszyć, budując nowe zakłady na miejscu starych elektrowni atomowych. W Wlk. Brytanii działa 12 elektrowni atomowych, które zaspokajają jedną czwartą zapotrzebowania Brytyjczyków na energię. W większości to zakłady zbudowane 30-40 lat temu.

CEZ podpisał umowę utworzenia joint venture ze spółkami ERS, Rudnik i Termoelektrana Gacko, działającymi w Republice Serbskiej. Czeski koncern energetyczny zainwestuje w serbskie firmy do 1,4 mld EUR. W zamian otrzyma 51 proc. udziałów joint venture. ERS i Termoelektrana Gacko działają w sektorze energetycznym, Rudnik to spółka wydobywcza.

RWE zanotowała w I kwartale 1,57 mld euro zysku netto, o 49,8 proc. więcej niż przed rokiem. Lepsze od oczekiwanych rezultaty działalności to zasługa wyższych cen energii elektrycznej, dobrych wyników w Wielkiej Brytanii i pozbycia się 8 mld euro zobowiązań emerytalnych wyodrębnionych w niezależnej fundacji.

Austriacki rząd skierował do rządu Czech notę dyplomatyczną protestując przeciw naruszaniu dwustronnej umowy z Melku dotyczącej czeskiej elektrowni jądrowej w Temelinie. Zdaniem austriackich ekspertów, elektrownia nie spełnia norm bezpieczeństwa. Zdaniem kanclerza, czeski rząd uruchamiając elektrownię w Temelinie naruszył dwustronną umowę podpisaną przed 6 laty w austriackim Melku, która zobowiązywała Czechów do modernizacji siłowni. W Temelinie wydarzyło się już ponad 100 awarii, w tym 8 radioaktywnych wycieków. Austriacy twierdzą, że mimo modernizacji siłowni przez firmy amerykańskie i niemieckie, elektrownia nadal nie spełnia standardów bezpieczeństwa. Eksperci wskazują na 7 największych zagrożeń Temelina. Między innymi wibracje turbiny parowej, nieszczelności zaworów i pomp, niedostateczną jakość rurociągów pary i niedoskonałość płaszcza ochraniającego reaktor.

Gazociąg Nabucco, który Bruksela i Waszyngton promują jako sposób na zmniejszenie zależności UE od rosyjskiego gazu, ma dostarczać "błękitne paliwo" do krajów Europy Środkowej z regionu Morza Kaspijskiego. Austria zaproponowała, aby również Rosja wykorzystała moce projektowanego gazociągu. "Nabucco otworzy czwarty korytarz dla dostaw surowca na europejski rynek gazowy i wniesie wkład w dywersyfikację szlaków transportowych do UE. O możliwości włączenia do tego projektu Rosji poinformowała agencja Reutera, powołując się na dobrze poinformowane źródło w Ankarze. Ujawniło ono, że konsorcjum Nabucco od kilku tygodni rozmawia z Gazpromem o wykorzystaniu tej magistrali do tłoczenia rosyjskiego gazu. Konsorcjum przewodniczy austriacka grupa naftowo-gazowa OMV, a w jego skład wchodzą koncerny z krajów z gazociągami tranzytowymi - węgierski MOL, bułgarski Bulgargaz, rumuński Transgaz i turecki Botas.

BP oraz brytyjsko-australijska Rio Tinto Group zastanawiają się nad uruchomieniem w zachodniej części Australii elektrowni węglowo-gazowej. Szacunkowy koszt tej inwestycji wyniósłby 1,65 mld dol., a moc elektrowni - 500 MW.

Rosyjski urząd ochrony środowiska Rosprirodnadzor rozpoczął badanie, czy rosyjsko-brytyjska spółka TNK-BP realizuje zobowiązania wynikające z licencji na eksploatację złoża gazu Kowikta we wschodniej Syberii. - Nadszedł czas wypełnienia obietnic - powiedział Oleg Mitwol, zastępca szefa Rosprirodnadzoru. Zaznaczył, że jeśli spółka nie wypełniła zobowiązań, straci licencję. Licencja, którą posiada joint venture rosyjskiego TNK i brytyjskiego BP, zobowiązywała spółkę do wydobycia 9 mld metrów sześciennych gazu w 2006 r. Tymczasem nie sięgnęło ono nawet 3 mld metrów sześciennych. TNK-BP tłumaczy, że lokalny rynek nie jest w stanie wchłonąć nawet takiej ilości gazu. To już druga kontrola realizowana przez Rosprirodnadzor. Po pierwszej urząd dał spółce trzy miesiące na spełnienie wymagań licencji.

Gazprom, który dotąd był tylko eksporterem gazu do Turcji, teraz będzie mógł go bezpośrednio sprzedawać tamtejszym klientom. Podpisany w Ankarze kontrakt pozwala Gazpromowi na bezpośrednią sprzedaż tureckim klientom do 2021 r. co najmniej 750 mln m sześc. gazu rocznie. Dotąd ten surowiec miał sprowadzać z Rosji państwowy koncern paliwowy Botas. Ale w zeszłym roku władze w Ankarze postanowiły zliberalizować swój rynek gazu i odstąpić część surowca zamówionego w Rosji Shellowi i Gazpromowi.

Gazprom i bułgarska spółka gazowa Bułgargaz kończą pracę nad projektem gazociągu po dnie Morza Czarnego. Wg planów nowy gazociąg ma łączyć rosyjski port Noworosyjsk z bułgarskim portem Burgas. Z Bułgarii prowadzić mają nitki do Europy Środkowej i Południowo-Wschodniej. Do budowy nowego gazociągu zostanie powołana spółka, w której Gazprom będzie miał większościowy udział. Istniejący obecnie system gazociągów nie pozwala na przesył większej ilości surowca niż 17 mld m sześciennych. Realizacja nowego projektu zagwarantowałaby dochody z tranzytu w wysokości co najmniej 250 mln dolarów rocznie.

Wstrzymano realizację projektu budowy linii energetycznej Rosja-Finlandia. Podmorską linią energetyczną energia elektryczna z Rosji miała być dostarczana do Finlandii. Według powiązanej z rosyjskim Baltenergo fińskiej spółka United Power, która realizuje inwestycje, projekt blokują fińskie władze. Według inwestora Finngrid - operator fińskiej sieci energetycznej, stara się uniemożliwić budowę linii aby utrzymać obecną pozycję na rynku.

E.ON zainwestuje ok. 2 mld euro w projekty energetyczne na Uralu i zachodniej Syberii. Niemiecki koncern zamierza utworzyć joint venture, które wybuduje m.in. elektrownię gazową. E.ON chce również złożyć ofertę kupna pakietów akcji spółek dystrybucyjnych OGK-5 i TGK-10, kontrolowanych obecnie przez Zjednoczone Systemy Energetyczne (UES).

Węgierski koncern MOL przygotowuje się do utworzenia grupy roboczej z kontrolowaną przez państwo spółką Socar z Azerbejdżanu. Ma to na celu rozważenie transportu gazu z Azji — pisze „Vilagagazdasag”, powołując się na Zsolta Hernadiego, prezesa MOL. Uważa on, że „rosyjska pomoc” przy dostawach może być konieczna.

Francuski rząd rozważa możliwość sprzedaży 35-40 proc. udziałów w grupie energetyki nuklearnej Areva na początku 2008 r. Zainteresowanie kupnem wyrazili m.in. Total, potentat rynku paliwowego oraz Bouygues, gigant budowlany. Ten ostatni ma ponoć ciche poparcie prezydenta Nicolasa Sarkozy’ego. Na przeszkodzie może jednak stanąć niemiecki Siemens, który posiada 30 proc. udziałów w dziale inżynieryjnym Areva NP i jest raczej nieprzychylny Bouygues. Pakiet Niemców wyceniany jest na 2-3 mld EUR. Wśród ewentualnych przyszłych akcjonariuszy Arevy wymieniana jest jeszcze jedna francuska spółka budowlana — Vinci. Areva jest w 90 proc. kontrolowana przez państwo, w wolnym obrocie znajduje się kilka procent kapitału.

Zastępca szefa Irańskiej Organizacji Energii Atomowej - Mohammad Saidi ogłosił, że kraj ten zbuduje samodzielnie elektrownie atomową. Na razie wiadomo jedynie, że elektrownia będzie miała moc 369 megawatów, nieznane są żadne szczegóły techniczne, ani termin zakończenia inwestycji.

Jak zapowiedział minister energetyki Ukrainy Jurij Bojko, Ukraina planuje udział w porozumieniu o budowie gazociągu dookoła Morza Kaspijskiego, podpisanego przez Rosję, Kazachstan i Turkmenię. Zdaniem Bojko, Kijów może przystąpić do tego porozumienia po zakończeniu obecnego kryzysu politycznego na Ukrainie. Ukraina mogłaby uczestniczyć w porozumieniu z Turkmenbaszy budując planowaną od dawna rurę z miasta Bogordczany na granicy z Rosją do miasta Użgorod - przy granicy ze Słowacją i Węgrami. W ten sposób powstałaby trasa dostaw gazu z Rosji do Europy Zachodniej, alternatywna do gazociągu z syberyjskich złóż w Urengoj do Użgorodu.

Rosyjski Gazprom obniżył w swym budżecie na ten rok cenę gazu eksportowanego do Europy. W przyszłorocznym budżecie zaplanowano cenę dla odbiorców europejskich na poziomie 241,5 USD za tys. metrów sześciennych gazu, podczas gdy w budżecie na 2006 rok przyjęto 293,8 USD. Wiedomosti uważają, że obniżka jest podyktowana spadkiem popytu na gaz w Europie z powodu niezwykle ciepłej zimy, a także obniżkami cen produktów naftowych.

Prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew zapowiedział, że kraj ten rozpocznie niebawem eksport gazu ziemnego do Europy. Azerbejdżan rocznie zużywa około 10 mld m sześc. gazu ziemnego i w tym roku zamierza w całości pokryć zapotrzebowanie z własnych złóż. Natomiast w przyszłym roku - według zapowiedzi prezydenta Alijewa - wydobycie sięgnie około 16 mld metrów sześciennych, co pozwoli na eksport około 6 mld do odbiorców zagranicznych.

Chiny przedstawiły własny projekt walki z globalnym ociepleniem - z zastrzeżeniem jednak, że nie będzie on zakładać zgody na wprowadzenie konkretnych kwot ograniczenia emisji do atmosfery szkodliwych gazów. Chiny są obecnie drugim co do wielkości światowym emitentem szkodliwych gazów. Chodzi przede wszystkim o CO2. Przedstawiony program zakłada podjęcie przez władze chińskie serii działań w kierunku ograniczenia emisji - w tym takich jak ograniczenie zużycia energii, akcje zalesiania oraz wprowadzanie tzw. zielonych technologii. Program ten jednak w żadnym stopniu nie może być realizowany kosztem rozwoju gospodarczego Chin. Pekin twierdzi że Chiny są krajem ubogim i rozwijającym się - stąd "byłoby nieuczciwe narzucanie im jakichkolwiek kwot emisji gazów do atmosfery, podobnych do uzgodnionych już przez bogate, rozwinięte kraje zgodnie z protokołem z Kioto".

Premier Australii - John Howard - zapowiedział zmianę rządowej strategii w kwestii emisji dwutlenku węgla poprzez wprowadzenie odpowiednich limitów. Drugim pomysłem premiera jest program handlu emisjami gazów cieplarnianych, podobny do tego, jaki funkcjonuje w Europie. W przeliczeniu na głowę mieszkańca, Australia jest jednym z największych emitentów dwutlenku węgla na świecie. Jest jednocześnie - obok USA - jedynym rozwiniętym krajem, który nie podpisał protokołu z Kioto, dotyczącego walki ze zmianami klimatycznymi. W Australii skutki zmian klimatycznych odczuwane są bardzo wyraźnie. Meteorolodzy zwracają uwagę na rekordowe susze, które hamują wzrost gospodarczy. Zdaniem niektórych ekspertów takie warunki klimatyczne są wynikiem globalnego ocieplenia wywołanego działalnością człowieka - głównie emisjami dwutlenku węgla powstającego przy produkcji energii z paliw kopalnych. Inni specjaliści twierdzą jednak, że ostatni wzrost temperatur jest wynikiem naturalnego cyklu klimatycznego.

Francuska EdF i niemiecka EnBW podpisały umowę partnerską o magazynowaniu wspólnie gazu ziemnego. Podziemne magazyny gazu powstaną w dawnej kopalni soli w Etzel w północno-wschodnich Niemczech. W wyrobiskach zmieści się 360 mln m sześc. gazu. Będą gotowe do jego przyjmowania w 2011 r.. Umowa zakłada również możliwość dalszej rozbudowy podziemnych magazynów.




| Powrót |

Artykuł opublikowany pod adresem:     http://gigawat.net.pl/article/articleprint/1017/-1/77/

Copyright (C) Gigawat Energia 2002