Artykuł opublikowany pod adresem: http://gigawat.net.pl/article/articleprint/1052/-1/79/ |
Świat nie chce zrezygnować z węgla |
Chinom zasoby węgla skończą się szybciej niż Polsce, a Rosji węgla wystarczy na... pół tysiąclecia
Wbrew powszechnie lansowanej tezie o rzekomej “nieczystości węgla”, świat nic sobie z tego nie robi i pożera coraz większe jego ilości niczym olbrzymi parowóz. Jego konsumpcja praktycznie we wszystkich liczących się układach i kategoriach w ciągu pierwszej pięciolatki XXI wieku wzrosła. Zarówno w układzie globalnym, kontynentalnym (jedynie poza środkowym wschodem, który pławi się przecież w ropie i gazie i węgiel jest mu do szczęścia niepotrzebny) jak i geopolitycznym. Konsumpcję węgla ograniczyły tylko te kraje Starego Kontynentu, które wyczerpały już swoje zasoby: jak Belgia, Francja, Wielka Brytania czy - coraz wyraźniej w ostatnich latach - Niemcy. O ile w 2001 roku cały świat zużył łącznie 2384 mln ton węgla przeliczonego jako ekwiwalent ropy naftowej (toe), o tyle w 2006 roku zadowolił się już 3090 mln toe co oznacza blisko 30-procentowy wzrost w ciągu 6 lat.
Najbardziej spektakularny wzrost nastąpił w Chinach, gdzie konsumpcja węgla wzrosła w ciągu ostatnich 6 lat blisko o 70 proc. Podobne, dwucyfrowe procentowe przyrosty konsumpcji notują pozostałe azjatyckie tygrysy takie jak: Indie czy Indonezja. Analitycy zastanawiają się, jakie są granice wzrostu chińskiej gospodarki, i kiedy zje ona wszystkie światowe zasoby surowców. Przy obecnym poziomie wydobycia udokumentowane zasoby rodzimego węgla starczą Chińczykom na niespełna pół wieku. Co będzie potem? Strach myśleć! Również Unia Europejska, gdzie głosy o “nieczystości” węgla i jego anachroniczności jako paliwa są najmocniejsze i najgłośniejsze, w ujęciu statystycznym zwiększyła jego konsumpcję. Tak w konkurencji 25 jak i 27 krajów. Choć tutaj uwaga... Wprawdzie zachodni analitycy chętnie używają nomenklatury EU 25 i EU 27, bo to ładnie brzmi, ale zaraz malutkim druczkiem zastrzegają się, że bez... Litwy, Łotwy i Estonii, które uwzględniane są w kategorii: kraje byłego ZSRR. Sytuacja w liczbach nie ma specjalnego znaczenia bo największa z “pribałtyckiej” trójki Litwa zużyła w 2006 roku dokładnie ledwie 178 tys. toe węgla, a pozostałe dwa kraje nie zmieściły się w statystyce co oznacza, że skonsumowały poniżej 50 tys. toe węgla. Ale dla jasności obrazu należy dodać, że nominalnie Litwa to 3,3 mln ludności, Łotwa 2,2 mln, zaś najmniejsza Estonia – 1,3 mln mieszkańców czyli łącznie nieco więcej niż cała ludność nie największej przecież Słowacji. Ale prestiżowo traktowanie tych trzech pełnoprawnych członków UE jako nadal dawnej części ZSRR jest przejawem nie tyle dyplomatycznego nietaktu, co dowodem swoistej nonszalancji lub niewiedzy manifestowanej z pozycji Brukseli czyli londyńskiego City.
Światowa konsumpcja węgla w mln toe
|
|
|
|
|
|
Artykuł opublikowany pod adresem: http://gigawat.net.pl/article/articleprint/1052/-1/79/ |
Copyright (C) Gigawat Energia 2002 |