Artykuł opublikowany pod adresem: http://gigawat.net.pl/article/articleprint/126/-1/22/
|
Olejom sprzyja technologia. Gorzej z ekonomią
|
Informacje
Numery
Numer 11/2002
- W większości przypadków instalacja regeneracji olejów przepracowanych nie jest samowystarczalna ekonomicznie od początku, nie tylko - kiedy koszty zbiórki OP oraz jego dostawy do instalacji są wliczone, ale nawet wtedy, kiedy nie są one wliczone – mówił Mieczysław Markiewicz, z Rafinerii Nafty Jedlicze, który w trakcie VII Targów Nafta i Gaz w Warszawie, przedstawił ekonomiczne i techniczne aspekty regeneracji olejów przepracowanych. Jego zdaniem, każda z instalacji musiałaby otrzymać pomiędzy 10 a 100 euro, za każdą dostarczoną do niej tonę, w zależności od technologii, zdolności przerobowej oraz warunków rynkowych. Dopiero po kilku latach, kiedy koszty kapitałowe zostaną spłacone, co najmniej częściowo, działalność regeneracyjna może stać się zyskowna.
Jak zaznaczył M. Markiewicz, niektóre duże instalacje, umiejscowione w krajach, gdzie rerafinowany olej bazowy może być sprzedawany po dobrej cenie, mogą czerpać korzyści zarówno z przewagi skali oraz wysokich wpływów, umożliwiające im zakup olejów przepracowanych (OP), ale po względnie niskiej cenie, pomiędzy 15, do czasami 50 euro za tonę. We wszystkich przypadkach, jednak przychody instalacji regeneracji są w najwyższym stopniu wrażliwe na wahania ceny ropy surowej.
Dostawy - barierą
W warunkach wolnej gospodarki instalacja regeneracji często nie jest w stanie konkurować ze spalaniem nie oczyszczonych lub przetworzonych powtórnie OP. Za wyjątkiem przypadków niektórych dużych instalacji w sprzyjających warunkach lokalnych. Jak zaznaczył M. Markiewicz, nawet kiedy „opłata bramowa” jest ujemna, po pierwsze cena, jaką zakład może zapłacić nie jest wystarczająco wysoka, aby pokryć całościowe koszty zbiórki i dostawy OP (pomiędzy 25, a 100 euro za tonę w zależności od kraju). Po drugie instalacje regeneracji cierpią z powodu konkurencji z sektorami przemysłowymi kupującymi oleje przepracowane do wykorzystania energetycznego, takimi jak cementownie, cegielnie, elektrownie...
W celu promowania regeneracji konieczne będzie pomaganie regeneratorom bodźcami. Także sam przedsiębiorca prowadzący regenerację będzie musiał podjąć pewne środki i działania organizacyjne, których celem jest zmniejszenie profilu ryzyka inwestycji w projekty związane z regeneracją poprzez zagwarantowanie istnienia, trwałości zaopatrzenia i zbytu oraz kiedy opłata „bramowa” jest dodatnia, pokrycia jej. Jak powiedział M. Markiewicz, nie nastąpią żadne inwestycje spontaniczne, jeżeli do inwestorów nie zostaną przekazane jasne sygnały dotyczące tych zagadnień.
***
Olejami przepracowanymi najlepiej nadającymi się do regeneracji są te, które nie są zbyt silnie zanieczyszczone i posiadają wysoki współczynnik lepkości (HVI). Według GEIR i re-rafinerów, najlepszymi olejami przepracowanymi, nadającymi się do regeneracji są: oleje silnikowe i hydrauliczne bez chloru, niechlorowane mineralne oleje diatermiczne. Według GEIR, 60 do 65% OP nadaje się do regeneracji.
Kryteria sukcesu
Jak w każdej działalności przemysłowej, zdolność do przetrwania instalacji regeneracji zależy od trzech elementów. Po pierwsze – zaopatrzenia. Przemysłowiec zainwestuje w instalację tylko wtedy, gdy istnieje długoterminowa gwarancja zaopatrzenia w surowiec. Po drugie – rynku. Inwestor zainteresuje się inwestycją, jeśli będzie istnieć silny popyt oraz wtedy, kiedy kanały zbytu zostaną zagwarantowane w odpowiednim czasie. Po trzecie – zyskowności. Wpływy ze sprzedaży muszą być wystarczająco wysokie, aby pokryć koszty eksploatacji i uzyskać wewnętrzną stopę zwrotu (IRR) od kapitału zainwestowanego w wybudowanie instalacji. Zyskowność powinna być na tyle zdrowa, aby możliwe było wchłonięcie wahania cen surowca i głównych produktów. Jak mówił M. Markiewicz, cena sprzedaży re-rafinowanego oleju bazowego wiąże się z ceną sprzedaży oleju bazowego z pierwszego przerobu ropy surowej, z którym olej re-rafinowany konkuruje (10 do 25% niższe).Cena oleju z pierwszego przerobu jest pod silnym wpływem wahań ceny ropy surowej oraz kursu dolara i zależna od kształtowania się krzywej podaży i popytu dla oleju bazowego, która jest określana (determinowana) przez wielkie firmy dostarczające ropę surową. One przewodzą a re-rafinerie nie mają innego wyjścia jak tylko dostosować się. Z uwagi na wysokie ceny ropy surowej, rynek oleju bazowego jest dziś zupełnie inny niż ten, jaki istniał pod koniec 1990 roku. Ceny oleju bazowego z pierwszego przerobu grupy I są obecnie 100% wyższe niż były. Instalacja musi być w stanie przezwyciężyć te dość ulotne wahania wpływające na jej zyski ze sprzedaży.
Ekonomika regeneracji olejów przepracowanych determinowana jest prze trzy czynniki: koszty procesu, wartości re-rafinowanego oleju bazowego oraz innych produktów, a także „opłaty bramowe” OP dostarczanych do instalacji. Uwzględniając wszystkie parametry, powszechne ceny sprzedaży re-rafinowanych OP wahały się w roku 2001 pomiędzy 295, a 325 euro za tonę.
Próg rentowności instalacji regeneracji, według re-rafinerów występowałby przy wielkości przerobu pomiędzy 60 a 80 tys. t rocznie. Faktycznie próg rentowności zależy od poziomów kosztów i przychodów z uwzględnieniem kosztów dostawy OP („opłaty bramowe”), które w znacznym stopniu pozostają pod wpływem lokalnych warunków oraz poziomu cen na rynku ropy surowej.
Technologia sprzyja
Jeśli chodzi o sprawy techniczne, to jak zaznaczył M. Markiewicz, w tej kwestii nie ma większych ograniczeń dla rozwoju regeneracji. Istnieją zaawansowane technologie, a jakość produkowanych baz olejowych jest porównywalna do olejów bazowych z pierwszego przerobu ropy surowej. Jednakże pozostaje do stwierdzenia, czy najświeższe rozwiązania techniczne w regeneracji okażą się wystarczająco elastyczne, by poradzić sobie ze zmieniającym się składem OP przez następne 10 lat oraz możliwym wzrostem zużycia środków smarownych pochodzenia biologicznego. Niepewność ta stwarza ryzyko dla inwestorów w urządzenia do regeneracji.
Łukasz Legutko
Artykuł opublikowany pod adresem: http://gigawat.net.pl/article/articleprint/126/-1/22/
|
Copyright (C) Gigawat Energia 2002
|