Artykuł opublikowany pod adresem: http://gigawat.net.pl/article/articleprint/270/-1/32/
|
Skąd wziąć pieniądze na Świnną Porębę?
|
Informacje
Numery
Numer 10/2003
Zbawienie dla Krakowa i Śląska - Potężne „Harvestery” pracowały od samego rana na najwyższych obrotach, bo chwila, jak powiedział wójt Mucharza cytując słowa Kargula z „Samych Swoich”, była wiekopomna. Przegradzano bowiem stare koryto Skawy czyniąc tym samym budowę zapory i zbiornika wodnego w Świnnej Porębie praktycznie już nieodwracalnymi.
Około południa potężne głazy przemieszane z masami ziemnymi zamknęły skutecznie drogę wodzie. Jednocześnie usuwano grodzę wiodącą w kierunku dwóch wydrążonych w skale sztolni uzbrojonych w żelbetowe wieże. Po kilkudziesięciu minutach słaby tego lata nurt Skawy zmienił swój bieg. Chwila rzeczywiście była wiekopomna nie tylko dla wójta Mucharza i okolicznych mieszkańców, ale dla całej polskiej hydrotechniki, bo nieczęsto przecież wznosi się w Polsce zapory.
Dokończenie budowy zbiornika w Świnnej Porębie jest aktualnie priorytetową inwestycją w rejonie dorzecza górnej Wisły. Zbiornik ma mieć charakter wielofunkcyjny. Będzie stanowić jedno ze źródeł zaopatrzenia w wodę Śląska. Retencja wody w Świnnej Porębie ma niebagatelne znaczenie także dla ochrony Krakowa przed powodzią, nie wspominając o pozostałych miejscowościach, które znajdą się poniżej zbiornika. Może on zmniejszyć falę powodziową, jaka dociera do Krakowa o 40 do 60 cm. W razie awarii zbiornika w Tresnej, będzie to jedyne, podstawowe źródło wody dla tej aglomeracji.
Generalnym wykonawcą zadania I – Zapory Wodnej Świnna Poręba jest Skanska S.A. Oddział Hydrotrest. Głównym inwestorem zapory jest Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Krakowie. Obiekt będzie miał długość 645 m. Do tej pory inwestycja kosztowała już 320 mln zł, a roboty przy zbiorniku są zaawansowane w 40 proc. Termin oddania całej zapory zaplanowano na 31 grudnia 2010 r.
Na oczach mieszkańców i gości
Skawa zmieniła swoje koryto 4 sierpnia tego roku za sprawą pracowników Oddziału Hydrotrest Skanska S.A. Punktualnie o godz. 12 w Świnnej Porębie zespół z Hydrotrestu zakończył proces tamowania starego koryta rzeki. Następnie woda podpiętrzyła się i pracownicy oddziału otworzyli wał ziemny, przez który woda popłynęła w kierunku dwóch sztolni. Na skutek tego Skawa zmieniła bieg i popłynęła nowym, wydrążonym w skale korytem. Po skierowaniu rzeki Skawy do sztolni nie ma już odwrotu od kontynuacji budowy, toteż zapora w Świnnej Porębie będzie intensywnie realizowana w ramach inwestycji rządowych.
To wydarzenie, będące kamieniem milowym na drodze do zbudowania zbiornika, obserwowali zaproszeni goście, m.in. Krzysztof Szamałek, wiceminister środowiska, Ryszard Półtorak, wicewojewoda małopolski oraz Andrzej Sasuła, wicemarszałek województwa małopolskiego. Obecni byli także parlamentarzyści, władze samorządu powiatowego i gminnego. Całą operację obserwowało też ponad 100 mieszkańców okolicznych miejscowości.
Przerwa w biegu rzeki korytem w kierunku Wadowic trwała ok. dwie godziny. Dzięki ścisłej współpracy Hydrotrestu ze Związkiem Wędkarskim ryby, żyjące w wodach Skawy zniosły to bez uszczerbku.
|
Zaraz po odzyskaniu niepodległości
Początki lokalizacji tego zbiornika sięgają dokładnie początków II Rzeczpospolitej, kiedy w latach 1919-1920 na zlecenie rządu opracowano ekspertyzę dotyczącą możliwości wybudowania w tym miejscu zapory i zbiornika. Po wojnie prace badawcze i studialne trwały przez blisko ćwierć wieku. Dopiero w 1984 r. decyzją rządu rozpoczęto przygotowania do realizacji inwestycji. W 1986 r. Świnna Poręba znalazła się w budżecie jako inwestycja centralna rozpisana bez mała na całą kończącą XX w. dekadę. Od samego początku inwestycja przebiegała jednak niezgodnie z harmonogramem – ciągle brakowało pieniędzy. Próbowano ciąć koszty na wszystkie możliwe sposoby, chciano podzielić całe przedsięwzięcie na małe etapy czy wreszcie sprowadzić budowę jedynie do tzw. suchego zbiornika wypełniającego się jedynie w czasie powodzi.
O ile budowa zapory w Czorsztynie wzbudzała protesty, o tyle tu powstał Ruch Wspierania Budowy Zbiornika Świnna Poręba, skarżono się także Rzecznikowi Praw Obywatelskich na opieszałą realizację inwestycji, interpelowali miejscowi parlamentarzyści. Nikt bowiem nie ma wątpliwości, że Świnna Poręba jest wręcz niezbędna. Najkrócej mówiąc, oznacza ekologicznie czystą, odnawialną i tanią energię elektryczną dla najbliższej okolicy, wodę dla aglomeracji śląskiej i bezpieczeństwo przeciwpowodziowe dla Krakowa. A przy okazji podnosi atrakcyjność turystyczną Poręby, Skawiec, Mucharza czy Zembrzyc.
Jako jedyna
Skawa jest jedynym z prawostronnych karpackich dopływów Wisły, na którym nie wybudowano do tej pory zbiornika retencyjnego pozwalającego na skuteczną redukcję fali powodziowej. A rzeka ta bywa jednym z najbardziej niesfornych wiślanych dopływów. W suche lata „ciuryczy” w jej korycie niespełna metr sześcienny wody na sekundę, zaś dwa lata temu prowadziła aż 850 kubików każdej sekundy i nie był to bynajmniej rekord. W 1958 r. odnotowano przepływ blisko 1000 m sześc./sek.
Trzeba pamiętać, że istniejące zabezpieczenia przeciwpowodziowe Krakowa nie zapewniają wystarczającego bezpieczeństwa miastu i jego mieszkańcom. Nie tylko poprzez skromność obwałowań, ale też z uwagi na brak możliwości technicznych, krajobrazowych oraz architektonicznych podwyższenia ich do wysokości nakazanej obowiązującymi przepisami.
Kraków nadal bezbronny
Przebudowa obwałowań Krakowa mająca miejsce zaraz po pamiętnej powodzi w 1997 r. Zakładała istnienie zbiornika w Świnnej Porębie, który miał stanowić obronę przed tzw. wodą tysiącletnią. Obliczono bowiem, że zbiornik o pojemności 60 mld m sześc. spowoduje obniżenie wód powodziowych poniżej zapory o 100-150 cm, a na Wiśle w Krakowie od 40 do 60 cm. Zbiornik Świnna Poręba zagwarantuje także regularny przepływ wody w korycie Skawy na poziomie 6 m sześc./sek., co da możliwość poboru przez przedsiębiorstwa wodociągowe obsługujące Śląsk 3,6 m sześc./sek. wody.
Zachodnia Małopolska i cała aglomeracja śląska są obszarami o bardzo małej dostępności wody, wynoszącej ledwie 865 m sześc. na mieszkańca rocznie, czyli jedną piątą europejskiej średniej. Świnna Poręba to także pięciomegawatowa elektrownia wodna, na której możliwość budowy łasym okiem patrzy kierownictwo Czorsztyna, które właśnie w Małopolsce usiłuje zbudować grupę małych elektrowni wodnych. Hydroelektrownia w Świnnej Porębie to ekwiwalent spalanych rocznie co najmniej 10 tys. t węgla energetycznego.
Ciągle bez pieniędzy
Mimo licznych argumentów „na tak”, problemem nadal pozostają pieniądze. Wprawdzie obecny w Świnnej Porębie wiceminister Krzysztof Szamałek powtarzał, że rolą i obowiązkiem państwa jest wznoszenie tego rodzaju budowli, ale od samego powtarzania pieniędzy nie przybywa. Koszt całego przedsięwzięcia szacuje się na 1,612 mld zł.
Po wycofaniu się budżetu państwa z finansowania inwestycji, zadania te przejął wyłącznie Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, który z potrzebnych na ten rok 90 mln zł, zdołał faktycznie zapewnić jedynie 40 mln. Z precyzyjnego harmonogramu do końca dekady wypełniona jest jedynie tabela zawierająca kwoty planowane. Reszta jest niepewna.
Pojemność powodziowa zbiornika 60 mln m sześć.
Pojemność wyrównawcza 86 mln m sześć.
Maksymalna powierzchnia zalewu 1035 ha
Normalna powierzchnia zalewu 820 ha
Powierzchnia zalewu minimalna 240ha
Długość zapory 640 metrów
Maksymalna wysokość zapory 54 metry
Kubatura nasypu 2,23 mln m sześć.
Kubatura betonów 300 m sześć.
|
Artykuł opublikowany pod adresem: http://gigawat.net.pl/article/articleprint/270/-1/32/
|
Copyright (C) Gigawat Energia 2002
|