Aktualności
|
|
Informacje
Numery
Numer 11/2003
Ubywa zasobów i mocy - rośnie zapotrzebowanie. Węgiel górą!
|
|
Świat „uzależnił się” od energii elektrycznej. Elektryczność stała się nieodzowna w sterowaniu i napędach przemysłowych, w transporcie, telekomunikacji, dla funkcjonowania aglomeracji miejskich i każdego gospodarstwa domowego z osobna. Ze względu na rolę, jaką odgrywa w życiu społeczeństw, porównywana jest do krwioobiegu u człowieka.
Wykorzystanie energii elektrycznej rośnie na świecie w tempie ponad 2,5 proc. rocznie. W krajach Unii Europejskiej tempo to określane jest na poziomie 1,5 proc.
Tendencja wzrostowa występuje także w Polsce.
|
Zapotrzebowanie na energię elektryczną w naszym kraju będzie rosło szybciej niż w państwach dzisiejszej „piętnastki”. Po wstąpieniu do Unii Europejskiej naturalne stanie się dążenie do zrównania poziomu życia mieszkańców Polski z mieszkańcami Unii. Poziom życia społeczeństwa wyznacza poziom wykorzystania energii elektrycznej na mieszkańca tego społeczeństwa. Dlatego opierając się na doświadczeniach krajów przyjętych do Wspólnoty w latach 80., można spodziewać się co najmniej 3 proc. rocznego przyrostu zapotrzebowania na energię elektryczną w Polsce po 2010 r.
Według przewidywań, w skali globu zapotrzebowanie to wzrośnie z 14500 TWh w 2000 r. do 24600 TWh w 2020 r. i 32000 w roku 2030. Energia elektryczna pochodzić będzie głównie z elektrowni cieplnych i jądrowych. Wymóg efektywności przemiany energii cieplnej w elektryczną oraz zaostrzające się normy ochrony środowiska spowodują konieczność wyłączenia z eksploatacji przestarzałych bloków energetycznych zasilanych paliwami stałymi (węglem kamiennym i węglem brunatnym). W latach 1997-2020 zostanie na świecie oddane do użytku ponad 2900 GW nowych mocy. Ponad jedna trzecia tego potencjału (ponad 1000 GW) będzie zbudowana w krajach wysoko rozwiniętych. Ok. 330 GW nowych mocy przeznaczy się na skompensowanie wycofywanych z ruchu starych elektrowni węglowych i jądrowych.
W Europie w 2000 r. wydobycie paliw stałych i gazowych osiągnęło poziom 496 Mtoe surowców energetycznych, w tym 268 Mtoe paliw stałych i 229 Mtoe paliw gazowych. Wydobycie gazu utrzymuje się na stałym poziomie, natomiast gwałtownie maleje wydobycie paliw stałych (w 1991 r. – 378 Mtoe, w 2000 – 221 Mtoe). Największy, bo prawie dwukrotny spadek wydobycia paliw stałych, notuje się w krajach UE (z ok. 200 Mtoe w 1999 r. do ok. 100 Mtoe w 2000 r.).Trudne warunki geologiczne oraz rosnąca zamożność obywateli powodują, iż węgiel w krajach Unii jest coraz droższy. Poziom wydobycia uzależniony jest od wysokości dotacji państwowych do przemysłu wydobywczego, m.in. w Niemczech i Hiszpanii. Unia Europejska staje się coraz bardziej zależna od importu surowców energetycznych.
Polska w niedługim czasie osiągnie obecny, średni poziom ekonomiczny krajów Unii przy wykorzystaniu energii elektrycznej na poziomie 6-7 MWh na mieszkańca rocznie. Oznacza to, że zapotrzebowanie netto wyniesie 230-265 TWh. Do wytworzenia takiej ilości energii (wyłączając energię wodną dostarczającą ok. 4 TWh rocznie) potrzeba elektrowni cieplnych o łącznej mocy 42 do 48 GW przy założeniu 40 proc. efektywności przetwarzania energii cieplnej w elektryczną od 51 do 56,6 Mtoe surowców energetycznych rocznie.
Po 2010 r. nastąpi wycofywanie z ruchu przestarzałych elektrowni i zastępowanie ich nowymi mocami wytwórczymi. Przewiduje się, iż w latach 2010-40 niezbędne będzie wprowadzenie do polskiego systemu elektroenergetycznego od 25 do 30 GW mocy w nowych elektrowniach. Będą one pracować przez 40-50 lat (tyle wynosi średnia żywotność elektrowni konwencjonalnych) i w takim horyzoncie czasowym należy analizować dostępność i ceny stosowanych surowców energetycznych.
Brunatnego - na 400 lat!
Energia elektryczna w Polsce w 97 proc. produkowana jest na bazie paliw stałych. Udział energii wytwarzanej w oparciu o węgiel kamienny stanowi przy tym ok. 63 proc. Taka struktura zużycia energii pierwotnej jest swoistym unikatem w skali europejskiej.
Uprzywilejowana pozycja węgla wynika z dwóch przyczyn:
· nadal znacznych zasobów węgli opałowych; w przypadku węgla brunatnego niepodważalnym atutem jest korzystne sprzężenie górniczej eksploatacji odkrywkowej z usytuowaniem elektrowni;
· z potencjału już istniejących zakładów energetyki zawodowej i przemysłowej, tzn. elektrociepłowni przemysłowych, elektrowni cieplnych i ciepłowni zawodowych oraz komunalnych spalających węgiel kamienny i brunatny.
W okresie ostatnich kilkunastu lat, tj. od transformacji ustrojowej w 1989 r., w Polsce nastąpił bardzo znaczny ubytek zasobów węgla kamiennego. Wpływ na to miała likwidacja kopalń (od 1991 r. ich liczba zmalała z 71 do 41) i związane z tym przekwalifikowanie bilansowych zasobów tych kopalń na pozabilansowe. Ponadto w 1994 r. wprowadzono nowe kryteria bilansowości zasobów węgla kamiennego i od tego czasu prowadzi się weryfikację zasobów w złożach czynnych i złożach niezagospodarowanych. Przewiduje się, że po zakończeniu prac weryfikacyjnych stan zasobów bilansowych zmniejszy się o ok. 50 proc. w stosunku do 1991 r.
Obecnie udokumentowane przemysłowe zasoby węgla kamiennego wynoszą 4596 mln t. Po uwzględnieniu strat związanych z eliminacją pokładów, a także partii złoża, które nie spełniają kryteriów ekonomicznej opłacalności - tak, aby można było zaliczyć je do zasobów operatywnych, ilość zasobów przemysłowych szacuje się na 3117 mln t. Wystarczalność zasobów węgla kamiennego można określić według zasobów udostępnionych w czynnych kopalniach na 28 lat, według zasobów udostępnionych i możliwych do udostępnienia w czynnych kopalniach - na 38 lat; według zasobów bilansowych złóż niezagospodarowanych, eksploatację można przedłużyć do 72 lat.
Pod względem posiadanych i nadających się do wykorzystania zasobów węgla brunatnego Polska należy do ścisłej czołówki światowej. Świadczy o tym posiadanie prawie 14 mld t zasobów bilansowych i 58 mld t zasobów w złożach perspektywicznych. Przy utrzymaniu wydobycia węgla na aktualnym poziomie ok. 60 mln t rocznie, zasobów w udokumentowanych złożach starczy na ponad 400 lat. Jednakże mankamentem zalegania krajowych złóż węgla brunatnego jest fakt, iż zasoby w czynnych obecnie czterech kopalniach stanowią niespełna 15 proc. udokumentowanych bilansowych zasobów tego paliwa. Pełne wykorzystanie tych zasobów może zapewnić utrzymanie wydobycia węgla na obecnym poziomie przez zaledwie ok. 20 lat, natomiast przez następne 20-25 lat następowałoby sukcesywne zmniejszanie jego wydobycia aż do całkowitego jego zaniku. Jednym z rozwiązań mających na celu utrzymanie znaczącego wydobycia węgla brunatnego w przyszłości jest uruchomienie nowego zagłębia górniczo-energetycznego opierającego się na złożu Legnica.
|
|
|
|