Aktualności
|
|
Informacje
Numery
Numer 05/2004
Mocniejszy Orlen.
|
|
O roli Kulczyka w procesie połączeniowym i w samym Orlenie stało się głośno, gdy podczas ostatniego WZA przewodniczącym rady nadzorczej koncernu został Jan Waga, szef Kulczyk Holding. Oddanie kierownictwa w radzie spółki przedstawicielowi mniejszościowego akcjonariusza, zostało uznane za pozbycie się przez Skarb Państwa części wpływów w tej największej polskiej firmie, mającej kolosalne znaczenie dla bezpieczeństwa energetycznego kraju. Z tego powodu opozycja złożyła w Sejmie wniosek o wotum nieufności dla ministra skarbu, Zbigniewa Kaniewskiego, ale do odwołania ministra zabrakło głosów.
Przedstawiający wniosek Ludwik Dorn z PiS oskarżył ministra, że sprzyja „oligarchizacji na styku polityki i biznesu”. W uzasadnieniu wniosku zarzucono Kaniewskiemu m.in. dopuszczenie do powołania Jana Wagi z Kulczyk Holding na stanowisko przewodniczącego rady nadzorczej PKN Orlen, brak jednoznacznych deklaracji w sprawie fuzji Orlenu z koncernem MOL. Wytknięto też brak pomysłu, jak zapobiec przejęciu ewentualnego nowego koncernu przez Jukos, a także kontroli nad gdańskim Naftoportem przez rosyjskie spółki gazowe. Zbigniew Kaniewski wyjaśniał posłom, że nie podjął żadnej decyzji, która powodowałaby zagrożenie dla bezpieczeństwa energetycznego państwa. Po raz kolejny przekonywał, że zmiany w radzie nadzorczej Orlenu wzmocniły w niej pozycję Skarbu Państwa.
Według Zbigniewa Wróbla, stworzenie środkowoeuropejskiego koncernu paliwowego osłabia szanse na przejęcie go przez Jukos. - Dzisiaj łatwiej nas przejąć, gdyż nie mamy żadnych osłon – powiedział.
Zdaniem analityków, środkowoeuropejski koncern i tak może stać się celem przejęcia przez rosyjską grupę lub innego światowego giganta. Petr Zolotarew, p.o. prezesa rosyjskiego koncernu naftowego Jukos powiedział podczas Europejskiego Szczytu Gospodarczego w Warszawie (28-30 kwietnia br.), iż powstanie środkowoeuropejskiego koncernu dałoby możliwość zawierania większych transakcji z jego firmą, która już teraz jest wiodącym eksporterem ropy dla regionu. Jukos pozytywnie ocenia konsolidację w sektorze paliwowym Europy Środkowej i w przyszłości może w nim zainwestować – stwierdził.
Łączna kapitalizacja PKN i MOL wyniosłaby ok. 7 mld dolarów, podczas gdy wartość rynkowa Jukosu to 31 mld dolarów. Jednakże wschodni gigant ma w tej chwili kłopoty w Rosji, a poza tym, jak stwierdził jego przedstawiciel, bardziej interesują go teraz rynki Dalekiego Wschodu.
W reakcji na ostatnie doniesienia prasowe Jukos oświadczył pod koniec kwietnia, że nie ma udziałów ani w polskim PKN Orlen, ani w węgierskim MOL-u. Jednak według nieoficjalnych informacji analityków Jukos miałby kontrolować ok. 10 proc. MOL-a.
|
|
|
|