Energetyka tradycyjna
  Energ. niekonwencjonalna
  Informatyka w energetyce
  Kraj w skrócie
   Świat w skrócie
REDAKCJA     PRENUMERATA     REKLAMA     WSPÓŁPRACA     ARCHIWUM

    SZUKAJ
   
    w powyższe pole
    wpisz szukane słowo


 Aktualności

 

Informacje Numery Numer 12/2006

PGNiG złożyło oferty na dwa bloki koncesyjne na prace poszukiwawcze w Egipcie


Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo SA (PGNiG) złożyło oferty na dwa bloki koncesyjne na prace poszukiwawcze w Egipcie w przetargu ogłoszonym przez państwową firmę Egyptian General Petroleum Corporation (EGPC).

PGNiG jest zainteresowane dwoma blokami koncesyjnymi zlokalizowanymi w zachodniej części Pustyni Egipskiej. Decyzję o udziale w przetargu podjęto po dokonaniu szczegółowej analizy dokumentacji dostępnej w „Data Room” w Kairze. Jednocześnie, w związku z zakwalifikowaniem spółki do kolejnego etapu w przetargu na obszary koncesyjne w Libii, PGNiG analizuje materiały w celu złożenia oferty w tym postępowaniu. Delegacja PGNiG odbyła już wizytę w "Data Room" w Trypolisie w celu pozyskania dostępnych informacji geologicznych i geofizycznych. Obecnie przeprowadzona jest szczegółowa analiza dokumentacji i na tej podstawie podjęta zostanie w grudniu 2006 r. decyzja o dalszym udziale w przetargu.

Ponad 100 naukowców z czołowych polskich uczelni weszło do rad nadzorczych spółek skarbu państwa. Kilkuset doktorów ekonomii i prawa ustawiło się już w kolejce do 300 państwowych przedsiębiorstw, które mają być wkrótce przekształcone w spółki - napisała Gazeta Wyborcza. - Te osoby mają ogromną wiedzę z zakresu prawa, ekonomii i finansów - ocenia wiceminister skarbu Michał Krupiński, który bierze udział w rozmowach kwalifikacyjnych. Obsadzając naukowców w radach nadzorczych spółek, minister skarbu wprowadza w życie pomysł premiera. Zarządy spółek nie zawsze są zadowolone z naukowców w radach.

Polska uzależnia podpisanie porozumienia o powołaniu spółki budującej most energetyczny od udziału w budowie nowej elektrowni jądrowej na Litwie. Przedstawiciele Polskich Sieci Elektroenergetycznych i Lietuvos Energija parafowali porozumienie w sprawie budowy tzw. mostu energetycznego łączącego oba kraje. Teraz przedstawiciele obu firm opracują umowę akcjonariuszy i samej spółki. O udziale naszego kraju w tym przedsięwzięciu kilka tygodni temu rozmawiali prezydenci Polski i Litwy w Wilnie. Projekt połączenia systemów energetycznych i nowej elektrowni są ze sobą powiązane. Litwa będzie zmuszona do importu energii po zamknięciu w 2010 roku jedynej swojej elektrowni jądrowej w Ignalinie, która zaopatrywała też Łotwę i Estonię. Na jej miejsce ma wybudować nową. Litewska prasa pisze, że władze w Wilnie zgadzają się na udział Polski w tym projekcie i gotowe są w tej sprawie negocjować z Łotwą i Estonią. Według ministra gospodarki Litwy Vytasa Navickasa, którego wypowiedź przytacza dziennik gospodarczy " Verslo Żinios", Polska powinna wyraźnie określić swój udział w budowie. Dodał też, że gdyby Polska przystąpiła do projektu, rozważono by powstanie reaktora o większej mocy.

Czeski tygodnik Euro podał, że Ministerstwo Finansów, które w Czechach odpowiada za prywatyzację, przedstawiło warianty sprzedaży papierów CEZ-u. Pierwszy z wariantów zakłada wprowadzenie akcji koncernu na giełdę, wtedy warte 38 mld koron (5,25 mld zł) papiery CEZ-u mogłyby trafić także na GPW. Analitycy, których opinię przytoczył tygodnik Euro są zdania, że optymalnym rozwiązaniem byłoby odkupienie 7 proc. akcji przez sam CEZ. Potem papiery te zostałyby umorzone. Czeski rząd zyskałby w ten sposób zapisane w budżecie 30 mld koron, a jednocześnie jego udziały w CEZ-ie zmniejszyłyby się z obecnych 67,6 proc. tylko do ok. 65,2 proc. Gdyby akcje sprzedano inwestorom, państwowy pakiet akcji skurczyłby się do ok. 60,6 proc.
Drugim wariantem prywatyzacji miałoby być rozpisanie międzynarodowego przetargu, w którym wzięliby udział tacy europejscy potentaci energetyczni, jak niemiecki E. ON czy francuski EdF. Dzięki takiemu rozwiązaniu istniałaby szansa na wywindowanie ceny papierów CEZ-u, co miałoby spore znaczenie z punktu widzenia czeskich finansów publicznych.

Amerykański senator Richard Lugar wezwał NATO do zaangażowania się w poprawę energetycznego bezpieczeństwa swoich państw członkowskich. Richard Lugar chce żeby NATO traktowało odcięcie dostaw, np. ropy naftowej lub gazu ziemnego do kraju członkowskiego, jak zagrożenie, na które należy odpowiedzieć zgodnie z artykułem V statutu NATO nakazującego solidarną wzajemną obronę. Według senatora wykorzystujący energię jako broń może zniszczyć gospodarkę kraju i spowodować setki lub nawet tysiące ofiar. Uważa on, iż sojusz musi zadeklarować, że obrona przed takim atakiem to obowiązek wynikający z artykułu V karty NATO. Zdaniem Lugara, aby skutecznie pomagać krajom - ofiarom ataku energetycznego, należy szukać alternatywnych rurociągów do przesyłu gazu i ropy, ale także nowych, alternatywnych źródeł energii.

Odkryte krajowe zasoby gazu wynoszą dziś 106 mld m sześc., czyli tyle, ile Polska zużywa w siedem lat. Ale prognozy wskazują na pokłady na 70 lat. Rocznie w Polsce zużywa się obecnie 14,4 mld m sześc. gazu. Blisko 30 proc. pochodzi z krajowego wydobycia. - Wydobycie koncentruje się wokół dwóch ośrodków. Niedaleko Zielonej Góry jest 17 kopalń gazowych i 10 ropno-gazowych. W rejonie południowo-wschodniej Polski mamy ich odpowiednio 24 i 20. Do tego dochodzą nowe złoża odkryte w Wielkopolsce, przede wszystkim w Kościanie, Brońsku i Wielichowie - wyjaśnia Tomasz Jaskólski, dyrektor departamentu eksploatacji złóż PGNiG. W tej chwili odkryte i opisane polskie zasoby gazu szacuje się na 106 mld m sześc. Udostępnione do odwiertów jest 80 mld. - W naszym prospekcie emisyjnym zapisaliśmy, że w 2008 roku zwiększymy nasze roczne wydobycie do 5,5 mld m sześc. w przeliczeniu na gaz wysokometanowy, i ten cel zrealizujemy - zapowiada Tomasz Jaskólski. PGNiG przeznacza rocznie ok. 500 mln zł na prace poszukiwawcze nowych złóż. Nowo odkryte na terenie zachodniej Polski zalegają na głębokości ponad 3 tys. m, a koszt jednego odwiertu to wydatek około 20 mln zł. Dodatkowo rocznie 300-400 mln zł idzie na inwestycje wspomagające. Tomasz Jaskólski podaje, że według prognoz powinno być u nas jeszcze bilion metrów sześciennych gazu! Tyle że te złoża występują na bardzo dużych głębokościach. - Daje to jednak podstawę do prowadzenia dalszych prac poszukiwawczych w Polsce. Między innymi na podstawie tych danych przystąpiono do nich w Wielkopolsce, gdzie odkryto duże złoża w okolicach Kościana - opowiada Jaskólski. Dziś to złoże ma wielkość 13 mld m sześc., jest już eksploatowane i połączone 110-km rurociągiem m.in. z zielonogórską elektrociepłownią, zapewniając ogrzewanie tego miasta. Rurociąg kończy się w Żarach, zasilając m.in. największą w Polsce fabrykę płyt wiórowych - Kronopol.

Wg planów PGNiG na zapłatę za droższy gaz z Rosji zrzucą się przedsiębiorstwa, aby w ten sposób oszczędzić ludności wzrostu cen - napisała Gazeta Wyborcza. Jest bardzo prawdopodobne, że od przyszłego roku gaz dla klientów PGNiG zdrożeje o 10 proc. - przyznał minister gospodarki Piotr Woźniak. Tak ocenił konsekwencje umów, które podpisało w Moskwie PGNiG. Wg dziennika "Kommiersant" który powołał się na "źródło zbliżone do negocjacji" z PGNiG, cena gazu dostarczanego do Polski przez Gazprom w 2007 roku wyniesie 270-290 dolarów za 1000 metrów sześciennych.

Akcjonariusze Południowego Koncernu Energetycznego SA - podczas Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy spółki odbywającej się w dwóch częściach 14 i 21 listopada w Jaworznie - zaakceptowali szczegółowe warunki emisji obligacji na budowę bloku 460 MW w Elektrowni Łagisza. Pierwsza seria obligacji PKE zostanie wyemitowana w ciągu kilku tygodni, po ustanowieniu zabezpieczeń. Spółka do 2009 roku wyemituje obligacje o wartości nie wyższej niż 650 mln zł. Organizatorami emisji oraz podmiotami gwarantującymi objęcie obligacji na rynku pierwotnym są: Bank Handlowy w Warszawie SA, Bank BPH SA oraz BRE Bank SA. Program emisji zostanie zrealizowany w sześciu seriach.

Wytwórcy energii elektrycznej ostro krytykują projekt ustawy określającej zasady rozwiązywania kontraktów długoterminowych (KDT) przygotowany przez resort gospodarki. Opracowany przez rząd projekt ustawy mającej rozwiązać KDT-y, według branży energetycznej jest nie do przyjęcia. Jeden z przepisów mówi, że w grupach zintegrowanych pionowo KDT-y samoczynnie znikają. Będzie to dotyczyć np. Polskiej Grupy Energetycznej, która jest obecnie tworzona. W jej skład ma wejść BOT - największy wytwórca energii w kraju. Co więcej, firma ta połączy się z PSE i nie dostanie żadnej rekompensaty za rozwiązanie kontraktów. Prezes BOT Paweł Skowroński uważa, że obniży to wartość całej Grupy. Południowy Koncern Energetyczny także domaga się zmian w projekcie ustawy. Według zarządu spółki, zaproponowane przepisy zagrażają sytuacji finansowej spółki, ponieważ KDT-y stanowią dla PKE zabezpieczenie kredytów, których kwota przekracza obecnie miliard złotych. Koncern obawia się, że wraz z likwidacją kontraktów banki mogą zażądać natychmiastowej spłaty całego zadłużenia firmy. Niemiecka spółka EnBW, która jest powiązana kapitałowo z Elektrociepłownią w Zielonej Górze stwierdziła, że przyjęcie projektu w obecnym kształcie w sposób bezprawny pozbawi EnBW zwrotu z kapitału zainwestowanego w polską firmę, przez co rozwiązanie KDT-ów będzie niezgodne z konstytucją.

Ministerstwo Gospodarki planuje, że już za 4-5 lat do naszego kraju będzie docierał gaz ze Skandynawii. Gaz ma trafiać do nas gazociągiem ze Szwecji oraz w formie skroplonej statkami. Należy jednak zwrócić uwagę, że nie ma jeszcze nawet projektu gazociągu, a studium wykonalności gazoportu jest gotowe tylko we wstępnej wersji, a to stawia pod znakiem zapytania realizację planów Ministerstwa Gospodarki. Mimo to ministerstwo liczy, że obie inwestycje zostaną przygotowane na czas, a Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo zdoła zawrzeć nowe kontrakty na import gazu. - Z dostępnych prognoz zużycia gazu wynika, że prawdopodobnie w 2010 - 2011 roku na polskim rynku będzie miejsce na dodatkowy import około 5 - 5,5 mld m sześc. gazu rocznie. Planujemy, że ten surowiec dotrze do wybrzeża ze Skandynawii dzięki nowemu rurociągowi oraz terminalowi - mówi c Tomasz Stępień z zespołu ds. dywersyfikacji dostaw surowców Ministerstwa Gospodarki. MG zakłada, że początkowo terminal LNG umożliwi odbiór do 2,5 mld m sześc. gazu rocznie, ale będzie go można rozbudować o kolejne bloki regazyfikacyjne do docelowej mocy 7,5 mld m sześc.

Energetyka Dwory, producent i dystrybutor energii elektrycznej i cieplnej, rozbudowuje grupę kapitałową. Niedawno Energetyka Dwory kupiła Bioelektrownię Hydropol z Tarnowa - firmę specjalizującą się w produkcji zielonej energii wytwarzanej z biomasy. Energetyka Dwory, jest w 100 proc. zależna od giełdowej Firmy Chemicznej Dwory, liczy na przejęcie spółek od Ministerstwa Skarbu Państwa, znajduje się na liście chętnych do kupna Elektrociepłowni Tychy. Po 10 miesiącach tego roku Energetyka Dwory zarobiła na czysto prawie 15 mln zł. Energetyka podkreśla, że jest jednym z najtańszych dostawców energii cieplnej w kraju. Rocznie firma sprzedaje 3,8 mln GJ energii przy jednostkowej cenie 15,4 zł. Firma zarządza 50 km własnej sieci cieplnej i 200 km sieci energetycznych. 70 proc. wyprodukowanego ciepła i energii jest odbierane przez głównego właściciela - Firmę Chemiczną Dwory.

Bydgoszcz oraz gminy Szubin, Nakło, Solec Kujawski i Koronowo pozbywają się niemieckiego inwestora - firmy MVV- z Komunalnego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. Umowa wspólników wypowiedziana została przez obie strony. Bolesław Grygorewicz, zastępca prezydenta miasta poinformował że powodem jest to, iż niemiecka spółka nie wykonuje swoich zobowiązań wynikających z umowy. - MVV Polska jest rozczarowana sposobem, w jaki traktowani są w Bydgoszczy zagraniczni inwestorzy - napisał z kolei w specjalnym oświadczeniu Ryszard Radomski, prezes zarządu MVV Polska. - Prezydent podejmuje ryzykowne decyzje, które mogą prowadzić do poważnych konsekwencji prawnych. - Osiągnęliśmy cel, firma wraca do nas - mówi Grygorewicz. - Jesteśmy gotowi wykupić niemieckie udziały po nominalnej cenie.

Wrocławski oddział Alstom Power zmodernizuje generatory w ukraińskich elektrowniach jądrowych. Alstom Power z Wrocławia zmodernizuje pięć generatorów w ukraińskich elektrowniach jądrowych za kilkanaście milionów euro. Prace dla ukraińskiej NAEK Energoatom potrwają do marca 2009 r.

Szef BOT namawia ministra skarbu, by wzmocnił narodowego czempiona. Zdaniem PSE, nadwyżka mocy to nie słabość, lecz atut przyszłej grupy.

Zdaniem dyrektora Departamentu Energetyki w Ministerstwie Gospodarki Lecha Małeckiego, w najbliższym czasie nie będzie gwałtownego wzrostu cen energii. Ceny będą rosły tak, jak dotychczas - ok. 3 proc. rocznie, z uwzględnieniem inflacji, co gwarantuje to rozporządzenie Ministra Finansów.

Rząd realizuje program dla sektora elektroenergetycznego. Zgodnie z obecnymi przepisami, załogi łączonych spółek dostaną za darmo 15 proc. udziałów w swoich rodzimych przedsiębiorstwach. Aby zyskać poparcie pracowników z tej branży, rząd obiecuje im dodatkowo rozdmuchane pakiety socjalne i utrzymanie wieloletnich gwarancji zatrudnienia. Rządowe obietnice mogą kosztować państwową energetykę łącznie 4-5 mld zł. Eksperci uważają, że odbije się to negatywnie na kieszeniach wszystkich konsumentów.

Unia Europejska powinna w sprawach dotyczących polityki energetycznej mówić jednym głosem - powiedziała w Berlinie Angela Merkel. Dzięki temu Europa ma "w sposób zdecydowany przeciwstawiać się próbom wykorzystywania dostaw energii jako instrumentu politycznego nacisku". Merkel zapowiedziała, że podczas negocjacji z Rosją na temat nowego układu o współpracy i partnerstwie będzie naciskała na "jasne sformułowania" dotyczące energii. Przypomniała, że Rosja nie jest obecnie gotowa do ratyfikowania europejskiej karty energetycznej, "czego życzylibyśmy sobie". "Potrzebne jest nam bezpieczeństwo energetyczne, nie dla poszczególnych krajów, lecz dla całej Unii Europejskiej" - powiedziała szefowa niemieckiego rządu. Zastrzegła, że żadne projekty energetyczne nie mogą być skierowane przeciwko innym członkom UE. Zdaniem niektórych polityków, Niemcy budując z Rosjanami gazociąg bałtycki sprzeniewierzają się zasadzie europejskiej solidarności.

17 kopalń Kompanii Węglowej dusi się nagromadzonym na zwałach węglem. Jednocześnie z powodu braku węgla dwóm koksowniom i kilku elektrowniom grozi wstrzymanie pracy. PKP Cargo, jedyny przewoźnik zakontraktowany przez Kompanię, wozi tymczasem kruszywa i buraki. Sytuacja zatrudniającej blisko 67 tys. osób Kompanii Węglowej (KW) pogarsza się z tygodnia na tydzień. W październiku nie zdołała dostarczyć odbiorcom 800 tys. ton węgla. W listopadzie nie wyśle ponad półtora miliona ton. Według średniej ceny węgla z września w sprzedaży krajowej (168,93 zł za tonę) oznacza to zmniejszenie przychodów koncernu o blisko ćwierć miliarda złotych. Wszystko z powodu braku wagonów, których zaczęło brakować PKP Cargo. Kłopoty z transportem węgla dodatkowo utrudnią wiceministrowi gospodarki Pawłowi Poncyljuszowi rozmowy ze związkowcami w sprawie reformy górnictwa.

Premier przyznał, że Katowice byłyby dobrą lokalizacją dla siedziby PKE, dodał jednak, że inne miasta, takie jak Kraków, Wrocław czy Stalowa Wola również mają swoje atuty. Decyzje w tej sprawie jeszcze nie zapadły. Niedawno wiceminister gospodarki Tomasz Wilczak stwierdził, że koncern nazywany roboczo Grupą Południe będzie miał prostą konstrukcję własnościową i z jego utworzeniem nie powinno być żadnych problemów. Brak decyzji co do tego, gdzie ma być siedziba koncernu, opóźnia prace nad jego utworzeniem. W skład grupy, zgodnie z założeniami rządu wejdą cztery przedsiębiorstwa. Największym z nich będzie Południowy Koncern Energetyczny. Połączy się on z dwiema spółkami dystrybucyjnymi: Enion i Energia-Pro. Dołączy do nich także Elektrownia Stalowa Wola. Według założeń Ministerstwa Gospodarki tak utworzona grupa ma zacząć funkcjonować od stycznia 2007 r., jednak ten termin wydaje się coraz mniej prawdopodobny.

Od 4 do 6 mln euro chce zainwestować w podciechanowskiej Gołotczyźnie austriacka firma Systrat Eco Doradztwo i Inwestycje. Austriacy planują budowę zakładu, który będzie produkował energię np. z... przeterminowanych serów i masła. Odpowiednią umowę Austriacy podpisali z wójtem gminy Sońsk. Budowa ma rozpocząć się na przełomie zimy i wiosny przyszłego roku. Zakład w Gołotczyźnie ma produkować prąd i biogaz. Ten ostatni ma być używany do ogrzewania mieszkań. Energia będzie produkowana z tzw. biomasy (np. kukurydzy czy liści buraków cukrowych), a także z przeterminowanych artykułów spożywczych.

Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo zamierza w przyszłym roku ogłosić przetarg na informatyczny system bilingowy. Według szacunków spółki, wartość przetargu może wynieść więcej niż „kilkadziesiąt milionów złotych". Nieoficjalnie mówi się o kwocie około 100 mln zł.

Instalację do produkcji energii z biogazu uruchomiła na komunalnym wysypisku śmieci w Legnicy polsko-brytyjska spółka ENER-G Polska. Instalacja kosztowała blisko 6 mln zł, eksploatacja biogazu (głównie metanu) ma trwać ok. 15 lat. Rocznie przetworzonych zostanie blisko 2 mln m sześc. biogazu, który następnie posłuży do produkcji prądu. Dzięki temu rocznie powstanie 3,2 mln kWh energii, który z kolei zostanie odsprzedawany legnickiemu zakładowi energetycznemu. Ta produkcja zaspokoi energetyczne potrzeby blisko 2 tys. gospodarstw domowych. Inwestor, firma ENER-G Polska, jest częścią grupy zajmującej się wytwarzaniem ekologicznej energii. W Wielkiej Brytanii posiada około 30 instalacji produkujących energię odnawialną. Koncern działa też w Hiszpanii i Holandii. Właścicielem wysypiska jest spółka LPGK, która w całości należy do gminy Legnica. W zamian za udostępnienie inwestorowi 16 ha śmietniska gminna spółka będzie miała udziały w przychodach ze sprzedaży prądu.

Winuel, spółka zależna Emaksu podpisała kontrakt z krakowskim oddziałem Enionu. Umowa dotyczy dostarczenia i wdrożenia systemu wspomagającego monitorowanie i kontrolę zużycia energii elektrycznej. Obejmuje ona także dostawę kompleksowej infrastruktury systemowej, udzielenie licencji oraz szkolenie pracowników. Jej wartość to 0,95 mln zł.

Przychody brutto z prywatyzacji według stanu na 31 października 2006 roku wyniosły 571,1 mln zł, czyli 10,4 proc. planu na cały rok. Przychody netto wyniosły 418,36 mln zł, co stanowi 9,8 proc. planu. Resort skarbu skorygował jednak niedawno prognozy przychodów z prywatyzacji na 2006 rok do 1 mld zł z 5,5 mld zł planowanych wcześniej. MSP szacuje, że w 2007 roku przychody z prywatyzacji wyniosą 3 mld zł, z czego do budżetu państwa trafi 2,3 mld zł. Resort oczekuje też, że w 2007 roku przychody z dywidend wyniosą około 3,15 mld zł.

NIK bardzo krytycznie oceniła przekształcenia własnościowe w polskim sektorze elektroenergetycznym. Według niej zmiany zamiast poprawić bezpieczeństwo kraju, pogarszały je. Zdaniem Najwyższej Izby Kontroli winę za to ponoszą kolejni ministrowie skarbu, którzy urzędowali w latach 2000 - 2005. Jednocześnie NIK szczegółowo odniósł się do prywatyzacji Elektrowni Skawina i Elektrociepłowni Białystok. Zdaniem Izby Skarb Państwa stracił na prywatyzacji tych spółek ponad 62 miliony złotych i w związku z tym NIK skierowała do prokuratury dwa zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa. W ocenie Izby w pierwszym przypadku ministerstwo skarbu zaakceptowało cenę akcji niższą o ponad dwie trzecie od wartości ustalonej w postępowaniu prywatyzacyjnym. Skarb państwa stracił ponad 36 mln zł plus wartość niesprzedanych akcji na kwotę 15,4 mln zł. W elektrociepłowni Białystok zdaniem NIK resort skarbu wybrał mniej korzystną ofertę, przez co stracił ponad 28,6 mln zł.

Rzeszowski Zakład Energetyczny ma zyskać na wejściu do Polskiej Grupy Energetycznej, a z Warszawy do stolicy Podkarpacia ma być przeniesiona siedziba Spółki Akcyjnej Elektrownie Szczytowo-Pompowe.

Przedsiębiorstwo Poszukiwań i Eksploatacji Złóż Ropy i Gazu Petrobaltic z Grupy Lotos uzyskało koncesję na dwudziestoletnią eksploatację złoża gazu ziemnego B6. Złoże jest położone w polskiej strefie ekonomicznej Bałtyku, 75 kilometrów na północ od Łeby. Zasoby złoża B6 szacowane są na ok. 1800 mln m sześc. Petrobaltic uzyskał też decyzją ministra środowiska przedłużenie koncesji na poszukiwania gazu i ropy w rejonie Gotlandia położonym we wschodniej części obszaru morskiego RP.

Polska będzie się domagała wykładni ocen oddziaływania gazociągu północnego na środowisko. Chcemy także uczestniczyć w ocenie wpływu tego gazociągu na Morze Bałtyckie - zapowiedział minister środowiska Jan Szyszko na konferencji prasowej. Dodał, że budowa gazociągu może się bardzo negatywnie odbić na zasobach naturalnych morza, ponieważ na jego dnie spoczywają niebezpieczne środki bojowe z okresu II wojny światowej. Z postanowień konwencji ONZ z Espoo wynika, że inwestycja mogąca mieć ponadgraniczny wpływ na środowisko naturalne, powinna być zaakceptowana przez wszystkie zainteresowane strony. Rosyjsko-niemieckie konsorcjum Nord Stream przekazało siedmiu krajom nadbałtyckim, w tym Polsce, szczegółowe plany budowy gazociągu.

Prawie 11 mld zł do roku 2019 zamierza zainwestować Południowy Koncern Energetyczny SA w nowoczesne, ekologiczne instalacje do produkcji energii - poinformował dyrektor ds. produkcji i polityki ekologicznej PKE Kazimierz Szynol. - Będziemy zastępować najstarsze i najbardziej wyeksploatowane, najmniej efektywne bloki energetyczne. 30 proc. funduszy pochodzić będzie ze środków własnych, a reszta z banków komercyjnych i Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska - powiedział Szynol.

Włoska firma FVH planuje przeniesienie do Stoczni Gdańsk (SG) produkcji statków do przewozu gazu LPG. Na początek możliwa jest budowa czterech gazowców, później, kiedy inwestor pozna stocznię, mogą się pojawić kolejne zamówienia — mówi Andrzej Jaworski, prezes SG. FVH jest włoską firmą rodzinną o rocznych dochodach wysokości 350 mln EUR. Oprócz rynku stoczniowego obecna jest w sektorze rybołówstwa, branży spożywczej i transportu kolejowego. Włosi mają objąć 20 proc. podwyższonego kapitału stoczni. Paweł Brzezicki, prezes Agencji Rozwoju Przemysłu, akcjonariusza SG, mówi, że decyzja o wprowadzeniu nowego inwestora do spółki może zostać podjęta po analizach przez radę nadzorczą za kilka tygodni.

Dokończenie znajdziesz w wydaniu papierowym. Zamów prenumeratę miesięcznika ENERGIA GIGAWAT w cenie 108 zł za cały rok, 54 zł - za pół roku lub 27 zł - za kwartał. Możesz skorzystać z formularza, który znajdziesz tutaj

Zamów prenumeratę




 



Reklama:

Komfortowe apartamenty
"business class"
w centrum Krakowa.
www.fineapartment.pl




PRACA   PRENUMERATA   REKLAMA   WSPÓŁPRACA   ARCHIWUM

Copyright (C) Gigawat Energia 2002
projekt strony i wykonanie: NSS Integrator