Aktualności
|
|
Informacje
Numery
Numer 04/2004
Do 2015 r. niepotrzebne są nam inwestycje ekologiczne…Nie boję się „wspólnej kasy”
|
|
- Czy obawia się Pan, że interesy innych Spółek tworzących BOT mogą przysłonić potrzeby kierowanej przez Pana Spółki, a ściślej, czy nie obawia się Pan “wspólnego gospodarowania pieniędzmi”?
- Nie, nie obawiam się wspólnego gospodarowania pieniędzmi. To jeden z elementów, który przy tak dużych obrotach firmy (efekt skali) może przynieść dodatkowe 50 do 100 mln zł przychodów.
- W jakiej mierze projekt BOT jest lepszy od wcześniejszych planów konsolidacji “regionalnych”, które – z różnych względów – nie doczekały się powodzenia?
- Projekt utworzenia BOT jest dobry, jak każdy inny plan konsolidacji. W porównaniu do wcześniejszych tego typu projektów, bierze on pod uwagę tylko dwa sektory energetyczne: wydobywczy (dwie kopalnie węgla brunatnego) i wytwórczy (trzy podstawowe elektrownie w podsektorze elektroenergetycznym), brakuje w nim niestety podsektora dystrybucji, co biorąc pod uwagę tendencje w energetyce europejskiej jest - moim zdaniem - trudne do zrozumienia.
- Jak wyglądają przygotowania do kolejnego etapu otwarcia rynku energii, co spowoduje, że już 1 lipca wszyscy konsumenci energii – z wyłączeniem tzw. komunalno-bytowych, kupujących energię na potrzeby domowe - zyskają prawo wyboru dostawcy energii? Czy ewentualna spółka obrotu energią powstanie przy każdej z elektrowni z osobna, czy też będzie to wspólna spółka obrotu energią, produkowaną w Grupie BOT?
Nie wyobrażam sobie, żeby każdy podmiot z tego samego holdingu handlował na własna rękę energią elektryczną. W takich przypadkach mogłoby dochodzić do niezdrowej konkurencji, której napędem byłyby ambicje, a nie prawa rynku. Planujemy, że cały obrót energii będzie prowadziła spółka holdingowa. Na dziś, ze wszystkich podmiotów wchodzących w skład BOT, kadra handlowa Elektrowni Opole posiada największe doświadczenie w handlu energią, gdyż uczestniczymy w jej sprzedaży na wszystkich rynkach: począwszy od najważniejszego rynku kontraktów długoterminowych, poprzez Giełdę Energii, rynek bilansujący, aż do sprzedaży energii na eksport. Korzystamy również z innych konkurencyjnych segmentów rynku, takich jak platformy internetowe, kantory energii itp.
- Czy producenci energii elektrycznej w Grupie BOT będą prowadzić oddzielnie politykę cenową, czy też należy się liczyć z uśrednieniem cen energii, produkowanej przez tych trzech wytwórców?
- Nie wyobrażam sobie, żeby docelowo każdy z producentów w grupie prowadził odrębną politykę cenową w sytuacji, gdy obrót będzie prowadzony przez spółkę holdingową. Nie możemy też mówić o uśrednionej cenie energii. Najlepsza cena to cena rynkowa.
|
|
|
|