Aktualności
|
|
Informacje
Numery
Numer 04/2004
Do 2015 r. niepotrzebne są nam inwestycje ekologiczne…Nie boję się „wspólnej kasy”
|
|
- Elektrownia Bełchatów wchodzi do BOT w parze z Kopalnią Węgla Kamiennego Bełchatów, Elektrownia Turów - z KWB Turów. Elektrownia Opole jeszcze nie ma pary, ale - z Pańskich słów, wygłoszonych nie tak dawno temu wyraźnie wynikało, że i opolska elektrownia będzie miała w BOT swoje źródło zasilania węglem. Którą kopalnię miał Pan na myśli
- Nie jest to tajemnicą, pisano o tym w prasie, że Elektrownia Opole jest zainteresowana tym, żeby część swoich potrzeb paliwowych pokryć z produkcji podmiotu, który wchodziłby w skład grupy kapitałowej. W 2000 roku narodziła się idea włączenia, przy konsolidacji, KWK „Budryk”. Obecnie z tych idei nie rezygnujemy. Jednak sytuacja w górnictwie, a zwłaszcza w ciągu ostatniego półrocza, dość radykalnie zmieniła się i nie wiem, czy kierownictwo „Budryka” będzie nadal zainteresowane wcześniej zawartymi porozumieniami. Nie przeszkodzi to grupie BOT lub też samej Elektrowni Opole w prowadzeniu rozmów z innymi kontrahentami.
- Konsolidacja przedsiębiorstw na świecie jest chlebem powszednim, ułatwiającym ponoć poprawę ekonomiki gospodarowania połączonych podmiotów, a u nas wciąż wzbudza wiele emocji. Czy - Pańskim zdaniem - Elektrownia Opole - nie miałaby szans samodzielnego przetrwania, jeśli nie doszłoby do połączenia?
- Elektrownia Opole na rynku, po uwolnieniu kontraktów długoterminowych (KDT), przez pewien okres mogłaby samodzielnie funkcjonować dobrze, a nawet bardzo dobrze. Jednak w przyszłości jej urządzenia zestarzałyby się od strony technicznej, przez co wystąpiłaby potrzeba dużych nakładów finansowych, zarówno na modernizację, jak i na inwestycje rozwojowe. Potencjał pojedynczego podmiotu jest niewystarczający do pozyskania, dla tych celów, odpowiednich środków. Nie należy zapominać również o zjawisku, które od kilku lat występuje w Europie Zachodniej: o koncentracji firm w sektorze energetycznym. Zakładam, iż ów trend także i nas nie ominąłby, jako samodzielnego zakładu. Zatem udział mojej firmy w BOT zwiększa szanse na długotrwały, a co najważniejsze, przewidywalny jej rozwój.
- Żywe spory wywołuje też konsolidacja pionowa. W BOT są już producenci węgla brunatnego, są elektrownie opalane tym węglem, wszystko wskazuje na to, że dołączy do grona jeszcze kopalnia węgla kamiennego, która zasilałaby Elektrownię Opole. Ostatnie sygnały tak ze strony BOT, jak i niektórych spółek dystrybucyjnych energii elektrycznej mogą świadczyć, że - wbrew opinii prezesa URE, a także niektórych funkcjonariuszy rządowych - Holding wzbogaci się jeszcze o jedną lub kilka spółek dystrybucyjnych. Czy - w Pańskiej opinii - taka pionowa konstrukcja może faktycznie grozić monopolizacją przynajmniej części rynku - czego obawiają się najwięksi przeciwnicy tej koncepcji. Jakie - z kolei - korzyści może przynieść takie połączenie?
- Uważam, iż połączenia pionowe są w stanie odpowiednio kształtować rynek. Ale pod warunkiem, że wszystkie odpowiedzialne za jego zachowanie instytucje będą wypełniały swoje podstawowe funkcje. Nie możemy bać się tej koncepcji. Natomiast samo pionowe połączenie może zapewnić efektywną sprzedaż wyprodukowanych wyrobów, a w naszym przypadku energii elektrycznej. Nie trzeba bać się integracji pionowej, ponieważ nie grozi ona monopolizacją w warunkach także międzynarodowej konkurencji.
- Dziękuję za rozmowę
|
|
|
|