Energetyka tradycyjna
  Energ. niekonwencjonalna
  Informatyka w energetyce
  Kraj w skrócie
   Świat w skrócie
REDAKCJA     PRENUMERATA     REKLAMA     WSPÓŁPRACA     ARCHIWUM

    SZUKAJ
   
    w powyższe pole
    wpisz szukane słowo


 Aktualności

 

Informacje Numery Numer 02/2003

Energetyka wiatrowa rozwijała się najdynamiczniej i już wkrótce technologia osiągnie kres możliwości


Niemalże w tym samym czasie tysiące pasjonatów na całym świecie pracowały w przydomowych warsztatach nad konstrukcją turbiny wiatrowej do zastosowań domowych. Jeszcze większa ilość inżynierów zastanawiała się nad możliwością komercyjnego wykorzystania takich rozwiązań. Systemy o mocy kilku kilowatów w tamtym okresie były zdecydowanie łatwiejsze w przygotowaniu i montażu niż gigantyczne prototypy panów la Cour i Brusha. Stąd też relatywnie szybko pojawiły się na rynku komercyjne firmy oferujące urządzenia działające na skalę przemysłową. Głównym zastosowaniem małych turbin wiatrowych było zasilanie w elektryczność domowych urządzeń amerykańskich farmerów w miejscach ich zamieszkiwania. Dostęp do energii elektrycznej był dla nich często kluczowym problemem, z jakim się zmagali, a jak wiadomo; w kapitalizmie zapotrzebowanie rodzi produkcję. Nierzadko urządzenia te były w stanie bezpośrednio zasilać lodówki, zamrażarki czy też zmywarki do naczyń. Nierzadko również podłączane one były do domowego sprzętu AGD bezpośrednio. Wymagało to olbrzymiego zaparcia użytkowników, którzy w bezwietrzne dni musieli odłożyć na półkę wszelkie prace domowe. Gwałtowny rozwój małej energetyki wiatrowej został jednak zahamowany przez ogólnoświatowy kryzys gospodarczy w latach trzydziestych. Ratunkiem dla ekonomicznej stagnacji kraju, według rządu amerykańskiego, miała być między innymi budowa sieci linii energetycznych, które swym zasięgiem miały objąć dziewicze dotychczas tereny. Pozwoliło to w krótkim czasie setkom amerykańskich gospodarstw na podłączenie swoich maszyn bezpośrednio do niezawodnej linii energetycznej. Brak wiatru nie ograniczał już pomysłowych Amerykanów w przygotowaniu gorącego obiadu po całym dniu ciężkiej pracy. Oczywiście odbyło się to pośrednio kosztem przydomowych instalacji wiatrowych, które znikły niemal tak szybko jak się pojawiły.

A później przyszli

Niemcy, Duńczycy...


Po zakończeniu II wojny światowej emerytowany inżynier zakładów energetycznych Johannes Juul postanowił dokończyć dzieło swojego rodaka Poula la Cour. W ciągu paru lat wybudował kilka prototypowych turbin wiatrowych z asynchronicznym generatorem prądu stałego. W 1956 roku powstała pod jego kierownictwem pierwsza komercyjna instalacja. Zaprojektowana i wybudowana turbina Gedsera o mocy 200 kW przez wiele lat pozostawała największą pracującą konstrukcją na świecie. Ustanowiła ona wiele standardów technologicznych wykorzystywanych z powodzeniem do dziś w nowoczesnych konstrukcjach. Warto wspomnieć m.in. o aerodynamicznym systemie hamowania za pomocą skrzydeł turbiny, uruchamianym automatycznie w przypadku przekroczenia dopuszczalnej siły wiatru. Turbina Gedsera pracowała podłączona do sieci przez ponad 11 lat, a kiedy w 1960 roku uległa awarii, zakupiona została przez amerykańską agencję NASA, gdzie używana była w programie badawczym nad przygotowaniem nowych technologii.



 



Reklama:

Komfortowe apartamenty
"business class"
w centrum Krakowa.
www.fineapartment.pl




PRACA   PRENUMERATA   REKLAMA   WSPÓŁPRACA   ARCHIWUM

Copyright (C) Gigawat Energia 2002
projekt strony i wykonanie: NSS Integrator